MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jednak deptak będzie

(roch)
Pomysł zamienienia części ul. Sikorskiego w deptak budzi duże emocje. Niektórzy nasi czytelnicy obawiają się, że takie rozwiązanie sparaliżuje centrum.

Pomysłodawca, prezydent Tadeusz Jędrzejczak zdecydowanie stoi przy tym pomyśle.

Pierwszy raz o planach zamknięcia ul. Sikorskiego dla ruchu gorzowianie usłyszeli w maju ubiegłego roku. Prowadziliśmy wtedy batalię przeciwko likwidacji torowiska tramwajowego od ul. Sikorskiego na Piaski. Wówczas to prezydent Tadeusz Jędrzejczak ujawnił, że w przyszłości po głównej ulicy miasta nie będą jeździły samochody.

Plan zakłada, że w przyszłym roku miasto zleci opracowanie dokumentacji remontu ul. Sikorskiego. Będzie to potężna inwestycja na miarę przebudowy ul.

Podmiejskiej. Wtedy też powstanie deptak od ul. Chrobrego aż do biblioteki na rogu ul. Kosynierów Gdyńskich i Sikorskiego. Wcześniej miasto wybuduje trasę alternatywną. Plany są takie, że będzie nią z jednej strony ul. Spichrzowa, z drugiej ul. Estkowskiego, Wybickiego, Jagiełły.

Prace przy przebudowie nie zaczną się wcześniej, jak w latach 2010 - 2011. Nikt dziś nie umie powiedzieć, ile ten remont będzie kosztował.

List czytelnika w sprawie przebudowy ul. Sikorskiego

"Ostatnio często na łamach "GL" opisywana jest ul. Sikorskiego. Sam nie dawniej, jak miesiąc temu, napisałem wiele krytycznych słów na temat jej wyglądu. Przede wszystkim należałoby zdać sobie sprawę, że ul. Sikorskiego to główna i chyba najważniejsza arteria w naszym mieście. To nie tylko szlak drogowy, lecz również reprezentacyjna ulica.

Mówi się i pisze bardzo wiele na temat jej przebudowy i adaptacji na deptak, ale zanim projekty i plany przejdą w czyny, władze naszego miasta i mieszkańcy powinni sobie odpowiedzieć na kilka pytań, mianowicie - i co dalej?

Otóż nie ma innego wyjścia, jak tylko pozostawić ul. Sikorskiego nadal arterią komunikacyjną. Dlatego choćby, że jako jedyna stanowi dostęp do setki sklepów, nowych centrów handlowych, jak Park 111, Galeria Młyńska, budowana galeria przy ul. Garbary, do instytucji, poczty, telekomunikacji, banków, restauracji, redakcji "Gazety Lubuskiej" i wielu innych. Wiemy wszyscy dobrze, że rozwój motoryzacji jest ogromny, więc jak można pogodzić, np. dostawy setek samochodów do sklepów przy tej ulicy, o dojazdach tysięcy klientów nie wspominając? Helikopterów handlowcy sobie nie sprawią, by ominąć deptak!

Więc nadal będzie rozjeżdżanie ciężkim taborem samochodowym "niby deptaku", podobnie jak jest to na ul. Hawelańskiej czy Wełnianym Rynku, ale tu będzie o wiele większy ruch i kilkukrotnie większy problem. Z tego trzeba zdać sobie sprawę.

Po drugie: zamknięcie ul. Sikorskiego zablokuje i zakorkuje miasto dosłownie i w przenośni. Trasa Alternatywna nie ma najmniejszych szans, by poradzić sobie z tym ruchem w mieście. Dziś obie trasy są zakorkowane, a samochody parkują wszędzie: trawniki, chodniki, itp. Fakt, że deptak to "fajna" sprawa, ale nowoczesna arteria z szerokimi chodnikami też może być piękna, nowoczesna i praktyczna dla wszystkich.

W związku z tym zapytać by można: co w tej chwili jest najważniejsze? Otóż należy bardzo szybko doprowadzić do kapitalnego remontu, kompleksowego wyremontowania torowiska (jak przed UM), całej jezdni, ułożenia chodników z podobnego materiału, jak na ul. Grobli, (uchowaj nas Panie od kostki z polbruku lub granitowej, ścieżek rowerowych, całej infrastruktury podziemnej, oświetleniowej i innej, nadającej wielkomiejski charakter dla centrum. Takie wyremontowane ulice są naprawdę piękne i przyjazne dla wszystkich mieszkańców, np. w Koszalinie, Legnicy, Słupsku i innych miastach, ale przede wszystkim pogodzą i pieszych, i zmotoryzowanych mieszkańców.)

Ulicę Sikorskiego należałoby remontować w pierwszej kolejności, nawet kosztem Kostrzyńskiej, ponieważ ma ona też alternatywną trasę nr 22 na Kostrzyn przez Krzeszyce i Słońsk. Bo cóż mamy w tej chwili za główną ulicę w samym centrum?
Ta ulica to jedna wielka tragedia drogowa, wstyd dla całego miasta. Po tej ulicy nie da się jeździć, ani chodzić. Asfalt wylany przed laty na chodnikach, do tego połamany, a jego elementy, koło sklepu "Oleńka" choćby, leżą pod nogami, płyty chodnikowe popękane, połamane, pozapadane, dziury, itp. Tragiczny obraz. Nie chcę nawet myśleć, jak nas, gorzowian, odbierają przyjezdni, widząc tak zaniedbaną ulicę w centrum miasta. Naprawdę wielki wstyd dla prezydenta i urzędników miejskich.

A co do deptaku? Mamy piękne deptaki w innych miejscach, ale niestety, tak samo zaniedbane jak Sikorskiego. Tam należałoby również zacząć od podstaw, a deptak na ul. Chrobrego mógłby być perełką. Lecz w tym przypadku potrzeby są bardzo podobne: nowe torowisko, płyty, drzewka i stylowe ławeczki. A całe piękno tych miejsc na pewno docenią mieszkańcy."

Sławomir z Gorzowa

Tadeusz Jędrzejczak, prezydent Gorzowa:

- Musimy stworzyć centrum z prawdziwego zdarzenia. Do tego konieczne jest zamknięcie tej ulicy. Zarówno kupcy, jak i klienci muszą się oduczyć parkowania na chodniku przed sklepem. Przecież nie zawsze trzeba podjeżdżać aż pod samo wejście. Oczywiście, aby rozwiązać problem z parkowaniem potrzebne są parkingi wielopoziomowe i takie też mamy w planach. Zdaję sobie sprawę, że znów będą protestować kupcy. Ale proszę sobie przypomnieć awanturę o grunty przy ul. Grobla. Nie może być tak, że mała garstka osób decyduje za większość. Deptak jest potrzebny i dlatego powstanie. Będzie tu jeździł tylko tramwaj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska