Do zdarzenia doszło na krajowej "trójce" po Sulechowem. Gdyby kierowca z naprzeciwka nie zjechał na pobocze, doszłoby do czołowego zdarzenia. Sprawca zagrożenia, kierowca skody został zatrzymany przez patrol zielonogórskiej policji. Kiedy mł. asp. Sławomir Przykaza podszedł do skody okazało się, że w aucie była jeszcze kobieta i sześcioletnie dziecko.
Kierowca doskonale wiedział, co zrobił. Przyznał się. Zapewniał, że tak nie jeździ, a jego wyczyn to jednorazowy wyskok. Został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Na jego konto trafiło sześć punktów karnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?