Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Kaczyński po przesłuchaniu w Naczelnej Prokuraturze Wojskowej

IAR
fot. Archiwum
Ponad trzy godziny Jarosław Kaczyński był przesłuchiwany w Naczelnej Prokuraturze Wojskowej w ramach śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej.

Po wyjściu nie chciał rozmawiać z dziennikarzami, ale jego pełnomocnik przyznał, że rozmowa dotyczyła między innymi rozmowy telefonicznej, jaką przeprowadził z Lechem Kaczyńskim na krótko przed wypadkiem.

Mecenas Rafał Rogalski podkreślił w rozmowie z dziennikarzami, że w trakcie rozmowy telefonicznej braci nie było nacisków na lądowanie w Smoleńsku. "Wszelkie dywagacje na ten temat są kłamliwe i niedorzeczne i świadczą o złej woli osób, które je wypowiadają" - mówi Rafał Rogalski.
Prawnik powiedział, że przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiego było spokojne i merytoryczne. Pytania prokuratorów do brata zmarłego prezydenta dotyczyły okresu przed i po katastrofie w Smoleńsku.

Przesłuchanie było podzielone na dwie części. W jednej zadawano pytania na potrzeby polskiego śledztwa, druga dotyczyła realizacji wniosku o pomoc prawną, przysłanego przez Federację Rosyjską.
Po zakończeniu składania zeznań Jarosław Kaczyński nie chciał rozmawiać z mediami. "Nie trudnego, ani nadzwyczajnego się nie wydarzyło" - powiedział tylko prezes PiS

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska