Każda akcja jest dla mnie wielkim przeżyciem. Nieraz zastanawiam się, że gdybyśmy szybciej zjawili się na miejscu zdarzenia, to udałoby się jeszcze kogoś uratować. Utkwił mi w pamięci wypadek samochodowy w Lasocinie, który zdarzył się w nocy. Kierowca był poważnie ranny, wyglądało to naprawdę źle. Wyciągnęliśmy go z wraku i trafił do szpitala. Po miesiącu przypadkiem dowiedziałem się, że ten mężczyzna przeżył i że wszystko u niego w porządku. Poczułem wtedy dużą satysfakcję i zadowolenie z mojej pracy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?