Jeszcze w poniedziałek wydawało się, że z ronda będą nici. Wczoraj wydarzenia działy się jak w dobrym filmie akcji.
Owalny stół, wokół niego panowie w idealnie skrojonych marynarkach, z sygnetami na palcach, panie w urzędniczych, ale eleganckich bluzeczkach.
Miejsce akcji: gabinet prezydenta Janusza Kubickiego. To tu właśnie doszło wczoraj do spotkania biznesmena, który chce zagospodarować teren po Zefamie, z władzami miasta.
Przypomnijmy, inwestor zaproponował włodarzom, że sfinansuje też budowę ronda na ul. Sienkiewicza, na skrzyżowaniu tej drogi z wjazdem na teren byłej fabryki mebli. Jak pisaliśmy w poniedziałek, w magistracie pojawiły się wątpliwości, czy ta inwestycja, w ogóle jest możliwa do wykonania. Prezydent pokazał, że jest.
Szybko, ale w zgodzie z prawem
- Czego potrzeba, żebyśmy zgodnie z przepisami - ale szybko - wybudowali to rondo? - pyta Kubicki Ewę Daniszewską, naczelniczkę wydziału planowania przestrzennego.
- Na początek raportu oddziaływania inwestycji na środowisko - odpowiada Daniszewska.
- Zawołajcie Jerzego Walkowiaka - decyduje bez namysłu Kubicki.
Naczelnik wydziału ochrony środowiska za chwilę pojawia się w gabinecie. Okazuje się, że zgodnie z prawem prezydentowi przysługuje możliwość odstąpienia od raportu.
- Temat z głowy. Co jeszcze musimy zrobić? - prezydent spogląda na zebranych.
- Przesunąć zatoczkę autobusową - zauważa Daniszewska.
- Proszę, żeby Barbara Langner była u mnie za 10 minut - mówi Kubicki.
Szefowa MZK nawet szybciej melduje się z kierownikiem działu przewozów Henrykiem Kisłym. Następuje wymiana zdań, raczej krótka piłka. Wychodzi, że zatoczka może być w innym miejscu.
- Co dalej? - pyta Kubicki.
- Uzgodnienia z zarządcą drogi - podpowiadają zebrani.
Kubicki wzywa do gabinetu szefa biura zarządzania miejskimi drogami Piotra Tykwińskiego. I z nim rozmowa nie trwa długo. Tak samo z naczelnikiem wydziału geodezji Zdzisławem Szczepańskim. W tym samym czasie przyjeżdża Maciej Jarecki, projektant reprezentujący inwestora.
Uda nam się
W ciągu pół godziny w pokoju u Kubickiego zmieniają się osoby, jak w kalejdoskopie, jedna za drugą. Ustalenia błyskawicznie prą do przodu. Wszystkiemu przygląda się zdumiony inwestor.
- Szef udowodnił, że nie sprzeciwia się inwestycji. Pokazaliśmy jednak przedsiębiorcy, że to wcale nie wygląda tak różowo, jak on to przedstawia. Musimy działać w zgodzie z prawem, a to mocno nas ogranicza - tłumaczy "GL" doradca Kubickiego Tomasz Nesterowicz.
Ostatecznie Kubicki dogaduje się z biznesmenem. Pozostała tylko jedna wątpliwość, prawna. W związku z tym, że trwa już remont ul. Sienkiewicza, jak w zgodzie z przepisami, dołożyć do tej inwestycji planowane rondo. - Uda nam się. Bo wszyscy chcemy jego budowy - kończy Kubicki.
Przypomnijmy, że w poniedziałek za budową ronda opowiedzieli się też radni. - A jak już powstanie, to nazwiemy je Rondem Ekspresowym - rzuca na odchodne były prezydent Zygmunt Listowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?