Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janczewska Dziesiątka. Biegali po zdrowie i… o Miecz Kasztelana Santockiego |ZOBACZ ZDJĘCIA

Robert Gorbat
Robert Gorbat
Październikowa aura była łaskawa dla 250 biegaczek i biegaczy. Wszyscy z zadowoleniem rywalizowali w niedzielę na trasie Janczewskiej Dziesiątki.
Październikowa aura była łaskawa dla 250 biegaczek i biegaczy. Wszyscy z zadowoleniem rywalizowali w niedzielę na trasie Janczewskiej Dziesiątki. Robert Gorbat
Aż 250 zawodniczek i zawodników z województw lubuskiego oraz zachodniopomorskiego stanęło w niedzielę (9 października) na starcie VIII edycji Biegu po zdrowie – Janczewskiej Dziesiątki.

Impreza miała się odbyć już 11 września, lecz z powodu szkód, poczynionych w gminie Santok przez nawałnicę z 8 września została przełożona na 9 października. Tym razem żadnych pogodowych kłopotów nie było. Aż 250 zawodniczek i zawodników z województw lubuskiego oraz zachodniopomorskiego rywalizowało przy pięknej, słonecznej aurze. Nie przeszkadzała im nawet dość niska temperatura powietrza, wynosząca w chwili startu zaledwie 7 stopni Celsjusza.

Impreza dla biegaczy i specjalistów nordic walking

Biegacze pokonywali 10-kilometrową trasę, prowadzącą asfaltowymi i szutrowymi ulicami Janczewa. Specjaliści od nordic walking mieli do przejścia dystans o połowę krótszy. Organizatorzy zawodów - CKiR w Santoku, SP w Janczewie oraz 235 strażaków z jednostek OSP z gminy Santok - zadbali o znakomite zabezpieczenie imprezy. Sygnał do startu dał wójt Santoka Paweł Pisarek, który potem honorował też triumfatorów.

Wszyscy, którzy ukończyli zmagania, otrzymali pamiątkowe medale. Na triumfatorów czekały piękne puchary, a zwycięzcy biegu w kategorii open kobiet i mężczyzn otrzymali też tradycyjnie stylowe Miecze Kasztelana Santockiego.

Faworyci nie zawiedli

Wśród panów po główne trofeum sięgnął Paweł Turbak z Sulęcina, który po minięciu linii mety na stadionie Iskry Janczewo powiedział: - Praktycznie przez cały dystans biegłem sam. Odwróciłem się tylko raz, na ósmym kilometrze. Zobaczyłem, że mam bezpieczną przewagę. Dla mnie był to bieg kontrolny po Maratonie Warszawskim, w którym startowałem dwa tygodnie temu. Trasa i pogoda były znakomite. Biegło się szybko, można się było nawet pokusić o bicie jakichś rekordów. Przyjechałem tutaj z myślą, by zwyciężyć i cieszę się, że tak się stało.

W zmaganiach kobiet sukces z ubiegłego roku powtórzyła Wioletta Kuczyńska z Gorzowa. Zapytana o kompletowanie mieczów, odpowiedziała z uśmiechem: - Cztery miesiące temu wyszłam za mąż. Koledzy żartują, że będę tymi mieczami dyscyplinowała męża. A ja im odpowiadam, że trafią tylko do kolekcji moich trofeów. Wystartowałam w roli faworytki, lecz absolutnie mi to nie przeszkadzało. Od początku biegłam sama. Stać mnie było nawet na to, by pierwszą pięciokilometrową pętlę pobiec wolniej, a na drugiej przyspieszyć. Jestem bardzo zadowolona ze swojej formy.

Triumfatorzy zawodów

Mężczyźni, bieg w kategorii open:

  • 1. Paweł Turbak (Sulęcin) – 37,16
  • 2. Michał Kowalczyk (Gorzów) – 38,07
  • 3. Tomasz Chawawko (Dębno) – 38,22

Kobiety, bieg w kategorii open:

  • 1. Wioletta Kuczyńska (Gorzów) – 41,31
  • 2. Jagoda Ziomek (Witnica) – 43,43
  • 3. Kamila Kowalczyk (Gorzów) – 44,11

Czytaj również:

Jaki strój do biegania wybrać? Jaka odzież najlepiej sprawdzi się podczas biegania?
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska