Mieszkańcy gminy Krzęcin często z niedowierzaniem patrzyli na pana Jana. Bo mimo tego, że zamiast nóg ma dwie protezy, a w prawej dłoni tylko kciuk, wsiadał na swój stary wózek inwalidzki napędzany rękami i wybierał się na kilkunastokilometrowe eskapady po okolicy.
Musiał się przemieszczać, bo chciał do skromnej renty dorobić zbieraniem jeżyn, jagód i grzybów. - Słup przygniótł mi stopę. Od tego się zaczęło - tylko tyle mówi o wypadku sprzed 30 lat. Wczoraj zaniemówił z wrażenia. Krystian Zasadzki, ze szczecińskiej firmy Spondylus przywiózł mu akumulatorowy wózek inwalidzki wart ponad 14 tys. zł!
Nie mógł na to patrzeć
- To głównie zasługa naszego sąsiada, pana Stefana Kuli - Zofia Zbierska, bratowa pana Jana opowiada, jak to wszystko się zaczęło. To właśnie on dowiedział się, gdzie należy zapukać po nowy wózek oraz, gdzie i jakie dokumenty należało złożyć. - Nie mogłem już patrzeć na to, jak pan Jan zmagał się z tym gruchotem. Znalazłem bardzo przyjazną firmę, a konkretnie pana Zasadzkiego, któremu naświetliłem całą sytuację, a on poradził, co mamy dalej zrobić. Zawiozłem pana Janka do lekarza, pomogłem napisać wniosek - mówi pan Stefan, który wczoraj przyszedł zobaczyć, jak wygląda nowy wózek. Jego zdaniem sprawa załatwiona by była dużo wcześniej, gdyby nie to, że w trakcie jej realizacji okazało się, że J. Zbierski nie ma dowodu osobistego! Tu też mu pomógł.
Garaż w kuchni
- Odwagi! Śmiało! - K. Zasadzki długo zachęcał pana Janka do wypróbowania wózka, który stał przed wjazdem na podwórko. - To tak jakbym się przesiadł z hulajnogi na mercedesa - mówi inwalida. Z przerażeniem w oczach w końcu dał się przekonać i wsiadł za kierownicę. Chwilę później zamiast się cieszyć, zaczął się zastanawiać, gdzie go będzie trzymał. Pan Krzysztof radzi, by wybudować mały garaż. - Ten sprzęt nie cierpi wilgoci, a z wnoszeniem do domu mężczyzna sobie nie poradzi - tłumaczy.
Tymczasem wózek trafił do kuchni. Pan Janek wie, że garażu sam nie zbuduje. - Przyjdzie chyba poczekać do wiosny? - zastanawia się, co dalej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?