- Dla starszych mieszkańców regionu, pewnie to dobrze znane fakty, dla nas szok! Że takie miejsca mamy w okolicy. Nie wiedzieliśmy o nich, bo przecież nie rozmawia się na takie tematy. W szkole na lekcjach historii też się nie wspomina o tym, co ważnego działo się w regionie - mówią młodzi mieszkańcy Zielonej Góry, którzy odkrywają atrakcyjne i mało znane miejsca w województwie.
Cudze chwalicie, swego nie znacie
Michał, Bartek, Wojtek i Patryk interesują się historią i swoim regionem. Jeżdżą samochodem po województwie, odkrywają różne tajemnice małych miejscowości, rozmawiają ze starszymi mieszkańcami. Robią zdjęcia, nagrywają filmy, by pokazać innym znajomym, że "cudze chwalicie, swego nie znacie". Trafili także do lasów w okolicy Nowogrodu Bobrzańskiego. Przyznają, ze byli w szoku, gdy zobaczyli pozostałości po dawnej fabryce.
Budynki z kominami, silosy...
Kombinat DAG Alfred Nobel Krzystkowice (Alfred Nobel Dynamit Aktien-Gesellschaft) to dziś pozostałości po niemieckiej fabryce amunicji. Zabudowania z okresu II wojny światowej znajdują się na 35-hektarowym terenie lasów w okolicach Nowogrodu Bobrzańskiego.
Gdy tam trafimy najpierw zobaczymy dawną komendanturę, a następnie budynek z czerwonymi kominami, Idąc dalej naszym oczom ukażą się tzw. silosy.
Więźniowie stanowili znaczną część załogi
Historycy i regionaliści szacują, że fabryka zaczęła działać w 1941 roku. Wówczas to ruszyła produkcja materiałów wybuchowych - proch nitrocelulozowy i materiały inicjujące. Opracowano tutaj także prototyp nowych rodzajów amunicji. Testowano je na strzelnicy. W okresie funkcjonowania na terenie obiektu DAG Alfred Nobel znajdowały się nie tylko bloki mieszkalne, ale również kasyna, sieć kolejowa, straż pożarna oraz filia wielonarodowościowego obozu koncentracyjnego. To właśnie jego więźniowie stanowili znaczną część siły roboczej..
Zwiedzacie na własna odpowiedzalność
Obecnie z dawnej fabryki amunicji zostały groźnie wyglądające zabudowania, potężne silosy, ruiny hal produkcyjnych oraz tory kolejowe. Niektórzy wierzą, że silosy były wyrzutniami rakiet V1 i V2 lub służyły do przechowywania materiałów wybuchowych, głównie nitrogliceryny.
Skomplikowaną strukturę ma system rozwiązań hydrotechnicznych i technologicznych zakładu. Plątanina kanałów, basenów, tam, zbiorników i studni to nieodgadniona zagadka.
Zwiedzanie tego terenu jest ryzykowne, bowiem wszędzie wokół znajdują się tablice oraz informacje mówiące o głębokich studzienkach, niebezpiecznych wyłomach, rozpadlinach, ruinach, otwartych zbiornikach, dołach, kanałach, rampach czy kolektorach ściekowych. Jeśli chcecie wejść na ich teren, robicie to na własną odpowiedzialność.
ZOBACZ TEŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?