MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak w Niemczech

Janczo Todorow
- Tak mniej więcej będzie wyglądał postument z zegarem, ale to jeszcze nie jest ostateczna wersja – mówią Krzysztof Piaseczny i Tomasz Żółkiewicz.
- Tak mniej więcej będzie wyglądał postument z zegarem, ale to jeszcze nie jest ostateczna wersja – mówią Krzysztof Piaseczny i Tomasz Żółkiewicz. fot. Janczo Todorow
W centrum miasta niebawem stanie wielki zegar na granitowym postumencie.

Lokalna firma szykuję mieszkańcom niespodziankę - na rogu placu Przyjaźni i ul. Ułańskiej pod koniec lata ustawi zegar, który będzie widoczny ze wszystkich stron świata. Pomysłodawcy mają nadzieję, że szybko stanie się jednym z symboli miasta.

- Pomysł podpatrzyliśmy w Niemczech, tam prawie w każdym mieście są duże zegary - mówią Tomasz Żółkiewicz i Krzysztof Piaseczny, współwłaściciele firmy Tempus. - Ale zazwyczaj są ustawione na zwykłej rurze. A w naszym przypadku postanowiliśmy wykorzystać granit, materiał, który na co dzień używamy w swojej produkcji. Postument będzie miał nieco ponad 2 metry, na nim stanie część reklamowa, nad którą będzie zegar.

Sterowany radiem

Czasomierz jest wysokiej klasy, sterowany radiem, co oznacza, że będzie bardzo dokładny. Zegar ma cztery tarcze i będzie dobrze widoczny z każdej strony.

Pomysł dwóch przedsiębiorców został ciepło przyjęty w urzędzie miasta. Władze bezpłatnie udostępnią miejsce pod zegar. Na części reklamowej tuż pod zegarem swoje miejsce na promocję będą miały Żary. - Jesteśmy zadowoleni, że firma chce wpisać się w wizerunek miasta - mówi burmistrz Roman Pogorzelc. - Być może to miejsce stanie się jednym z ulubionych, szczególnie dla młodych mieszkańców. To nie jedyny dobry pomysł tej spółki. Jej właściciele przygotowują tablice informacyjne z planem kwater, które ustawią na miejskim cmentarzu.

Jeszcze zezwolenia

Wydawałoby się, że nie ma nic prostszego, jak ustawić postument na rogu ulic i podłączyć zegar. - Właśnie, że nie, bo droga urzędowa, przy uzyskaniu wszystkich zezwoleń jest długa. Trzeba było uzyskać decyzję o warunkach zabudowy, teraz czekamy ma zgodę konserwatora zabytków, bo zegar ma stanąć w zabytkowej strefie miasta. Musimy uzyskać także zgodę na podłączenie energii elektrycznej, a na końcu pozwolenie na budowę. Mamy nadzieję, że do końca sierpnia uporamy się ze wszystkimi formalnościami - zapowiada T. Żółkiewcz.

Postument jest prawie gotowy, wystarczy wyrównać krawędzie, przymocować część reklamową i zegar. Ale bez stosownego zezwolenia nie można jeszcze ustawić go na chodniku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska