MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak przyjdzie duża woda, to zaleje nam całą ulicę!

Edward Gurban 68 387 52 87 [email protected]
Adam Maskiera pokazuje otwartą kamieniami klapę przepustu wałowego
Adam Maskiera pokazuje otwartą kamieniami klapę przepustu wałowego Edward Gurban
Mieszkańcy ulic Nowe Miasto i Wodnej, zaniepokojeni są tym, że śluza, która ma chronić ich przed skutkami powodzi, jest ciągle otwarta. Obawiają się, że gdy nadejdzie wielka woda, przedostanie się przez instalację burzową na ich ulice.

Mieszkaniec ulicy Nowe Miasto, Adam Maskiera, pokazał nam śluzę, znajdującą się niedaleko przystani turystycznej. Rzeczywiście, zawalona była kamieniami, które uniemożliwiały jej zamknięcie. Ponadto, w jej otoczeniu unosił się w powietrzu straszliwy fetor, który występuje w okolicach... szamb.

- Sąsiad pięć razy już informował o tym strażnika miejskiego, a ten tylko powtarzał: zrobimy, zrobimy! I dalej jest to samo - twierdzi A. Maskiera.

- Uważam, że od momentu powstania wału, nikt tej klapy nie konserwował. Poza tym obiecali wykonać kraty zabezpieczające - wylicza mieszkaniec Bytomia Odrz. Tyle nas kosztował ten wał, a brakuje środków, żeby utrzymać wszystko w należytym stanie. Myślę, że od 1998 roku nikt tego nie konserwował. Jak woda się podniesie, to klapa powinna samoczynnie się zamknąć.

Gdy deszczówka "schodzi", płynie śluzą, ponieważ kamienie ją zatykają. Nurt i prąd wyciska wodę przez kratki i instalację burzową. W przypadku, gdy klapa się zamknie, wtedy woda nie wylewa się na ulice. To jest nasze bezpieczeństwo, o to walczymy! - przekonuje Maskiera.

Kierownik Lubuskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych, oddziału w Nowej Soli, Jerzy Malicki, zna problem.

- Po wykonaniu inwestycji, przepustu wałowego, przekazaliśmy całe urządzenie i nadzór nad nim, miastu. Ostatnio nawet rozmawiałem na ten temat z burmistrzem Bytomia Odrzańskiego, Jackiem Sauterem.
A co na to sam burmistrz? Okazuje się, że J. Sauter również wie o tym, że klapa przepustu nie spełnia swojej funkcji.

- Nie wszyscy mieszkańcy najbliższej okolicy troszczą się o to urządzenie. Gdybyśmy dziś wyczyścili je z kamieni, następnego dnia narzucaliby następnych. Być może komuś zależy na tym, żeby klapa była wciąż otwarta. Stale monitorujemy stan wody na Odrze i w razie gdyby szła wielka woda, to strażacy przepust oczyszczą. Tak zrobili w czasie ostatniej powodzi nurkowie ze straży pożarnej i klapa zabezpieczała najniżej położone ulice - uspokaja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska