Naczelnik OSP w Sieniawie Żarskiej, 52 lata, od 32 lat w straży zawodowej i ochotniczej
- Nigdy nie zapomnę pożaru lasu koło Gozdnicy w latach 90. Wtedy podczas akcji gaśniczej ogień zaskoczył nas z innej strony i odciął nam drogę powrotną. Nie było jak i gdzie uciekać. Żeby trochę obniżyć temperaturę, zaczęliśmy oblewać siebie i wozy wodą z własnego zbiornika w samochodzie. Cudem wyszliśmy z tego cało, uratowaliśmy także sprzęt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!