Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hatka wyjedzie do Senatu. Fotel wojewody do wzięcia

Paweł Kozłowski 95 722 57 72 [email protected]
Helena Hatka jest pierwszą kobietą w roli wojewody lubuskiego. Jest także pierwszym wojewodą w historii naszego regionu, który sprawował funkcję przez całą kadencję. Kto zostanie jej następcą?
Helena Hatka jest pierwszą kobietą w roli wojewody lubuskiego. Jest także pierwszym wojewodą w historii naszego regionu, który sprawował funkcję przez całą kadencję. Kto zostanie jej następcą? Paweł Janczaruk
Funkcja wojewody to najgorętsze stanowisko, które jest do obsadzenia po wyborach. Helena Hatka wciąż szefuje w urzędzie, ale nieformalnie na jej miejsce od poniedziałku szukani są następcy. Wskaże go premier.

Kiedy wojewoda została wytypowana przez władze platformy do ubiegania się o mandat senatora, wiadomo było, że na jej stanowisku szykuje się zmiana. W końcu po to startuje się w wyborach, by je wygrać. Szczególnie, jak się jest jednym z najważniejszych urzędników w regionie i kandydatem partii rządzącej. Dlatego o ewentualną zmianę na stanowisku wojewody dopytywaliśmy już w sierpniu. Wtedy Hatka stwierdziła, że jest za wcześnie na takie rozważania. - Wyborcy zadecydują o tym, kto dostanie się do parlamentu. Dopiero jak będą znane wyniki wyborów, zaczniemy mówić o zmianach - mówiła "GL".
Wyniki wyborów już znamy i pytanie wróciło. - Jadę do Warszawy. Jutro jest zarząd krajowy partii. Po powrocie czeka nas spotkanie w regionie. Ale decyzję o nowym wojewodzie podejmie i tak premier - zaznaczała we wtorek szefowa PO w regionie Bożenna Bukiewicz.

Wiadomo, że Donald Tusk wybierze spośród kandydatów przedstawionych mu przez władze lubuskie. - Pan premier czeka na nasze propozycje, ale najpierw muszę poznać jego oczekiwania, co do tej osoby. Nazwisko poznamy najwcześniej pod koniec następnego tygodnia lub nawet tuż przed inauguracją nowego parlamentu - tłumaczy Bukiewicz.
- Będę bardzo aktywna, by odpowiednia osoba znalazła się na tym fotelu. Żebym miała pewność, że będzie profesjonalizm, spokój, a jednocześnie kontynuacja tej polityki - powiedziała Hatka w powyborczej rozmowie w radiu. Dodała także, że chciałaby, by jej stanowisko objął gorzowianin.

Przewodnicząca lubuskiej platformy podkreśla jednak, że partia takiego kryterium nie zamierza stosować. - Tak nie można mówić. To brak dojrzałości politycznej. I nie twierdzę tak w odniesieniu jedynie do słów pani wojewody, ale wszystkich, którzy chcą układać scenę polityczną pod kątem danego regionu. Województwo jest jedno. Mimo że Urząd Marszałkowski jest w Zielonej Górze, nigdy nie mówiłam, że marszałek musi być zielonogórzaninem - odpowiada Bukiewicz i przypomina: - Dopiero trzeci marszałek za rządów platformy jest z Zielonej Góry. Krzysztof Szymański pochodzi z Lipinek Łużyckich, a jego następca Marcin Jabłoński ze Słubic.

Po wyborach w 2007 r. platforma podzieliła się z koalicjantem z PSL-u stanowiskami wojewodów. Rządząca PO miała w kraju 13, Ludowcy - trzech. Z zastrzeżeniem, że ich zastępcy muszą być z partii koalicjanta (w Lubuskiem zastępcą H. Hatki jest Jan Świrepo z PSL-u). Nie zanosi się na to, by platforma nie utrzymała "swego" wojewody w naszym regionie. Mimo że o kandydatach zbyt wiele się nie mówi, na giełdzie często pojawiają się nazwiska obecnej marszałek Elżbiety Polak oraz przewodniczącego sejmiku lubuskiego Tomasza Możejki. Wojewodowie mają trafić pod skrzydła nowego ministerstwa administracji, którego wydzielenie z MSWiA zapowiedział przed wyborami D. Tusk. Administracja publiczna podlegałaby bezpośrednio premierowi.

Czy wyniki wyborów mogą również wpłynąć na inne zmiany na stanowiskach? Wczoraj prasa ogólnopolska donosiła, że szefostwo ministerstwa pracy i polityki społecznej może stracić Jolanta Fedak, która przegrała walkę o jedyny mandat dla PSL-u w Lubuskiem z Józefem Zychem. Jednak premier zapowiedział, że do końca roku - a więc też do końca naszej prezydencji w Unii Europejskiej - nie chce zmieniać składu rządu. Lecz po tym okresie należy się spodziewać decyzji kadrowych. Tusk dodał, że o swe teki na pewno nie muszą się obawiać Ewa Kopacz (ministerstwo zdrowia), Elżbieta Bieńkowska (resort rozwoju regionalnego), Jacek Rostowski (finanse) i Radosław Sikorski (sprawy zagraniczne). Z kolei PSL - zanosi się, że koalicja będzie kontynuowana - chce przede wszystkim utrzymać dotychczasowe stanowiska, czyli ministerstwa: gospodarki, pracy i rolnictwa. A szef Ludowców Waldemar Pawlak wysoko ocenia pracę Fedak w rządzie.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska