Zastosowany przez internetowych oszustów sposób nie jest nowy. Do klientów przychodzi mail, w którym hakerzy podszywają się pod pracowników banku. W wiadomości jest adres strony, po klinięciu w który otwiera się witryna do złudzenia przypominającą stronę banku ipko.pl
Fałszywego maila przesłano nawet na adres naszej redakcji. Zamieszczamy zrzut ekranu fałszywej strony internetowej.
Sfałszowaną witrynę łatwo rozpoznać. W oczy rzuca się jej adres, który jest skomplikowany, długi, i składa się z dużej ilości przypadkowych znaków. Na stronie nie ma też tego, co zazwyczaj widać na stronie, a więc okna logowania. Proszeni jesteśmy natomiast o podanie danych swojej karty kredytowej, o które nigdy bank nie pyta.
Mail rozsyłany jest do przypadkowych osób, nie wszyscy z nich są klientami banku. - W tej chwili mamy informacje od kilkudziesięciu osób, które dostały takiego maila - informuje Marek Kłuciński, Rzecznik Prasowy PKO Banku Polskiego. Zapewnia, że sprawą już zajęli się bankowi eksperci, została ona też zgłoszona na policję.
Rzecznik podkreśla, że żaden bank nigdy nie prosi klientów o podawanie danych swoich kart płatniczych, ani kodów jednorazowych przy logowaniu na stronę. Nigdy też nie prosi się klientów o podawanie więcej niż jednego kodu.
W razie jakichkolwiek wątpliwości bank prosi o kontakt pod numerem infolinii 0 801 302 302.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?