MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gubinowi bliżej do Żar niż Krosna

(kali), (kurz), (decha), (pik)
Wszystko zaczęło się od rewolucji w służbie zdrowia. Gubinianie wylegli na ulice...
Wszystko zaczęło się od rewolucji w służbie zdrowia. Gubinianie wylegli na ulice... Michał Szczęch
Podchody pod zmiany granic mają rozmaite powody. Zazwyczaj decydują względy jak najbardziej praktyczne, często ambicjonalne. Jednak nigdy nie jest tak, aby dwoje chciało na raz.

Gubin w powiecie krośnieńskim czuł się zawsze nieswojo. Walczył o to, by być powiatem, a później, gdy to nie było już brane pod uwagę, starał się, by nowy twór zwał się gubińsko-krośnieńskim. Właśnie znów pojawiły się głosy, że powiat powinien bardziej dbać o równomierny rozwój obu miast. Radnym nie chodziło o rewolucję, przenoszenie instytucji i placówek do miasta nad Nysą. Jedynie o nazwę, która dałaby Gubinowi większy prestiż.

Przecież nie chcieli

Starosta Jacek Hoffmann przypomina, że już raz prowadzone były konsultacje społeczne i okazało się, iż ludzie nie są za zmianą nazwy. Poza tym nie zgadza się z argumentami, dotyczącymi rozwoju obu miast. Zarząd stara się dzielić po równo. Stąd i w Krośnie i w Gubinie są powiatowe instytucje, zmodernizowane szkoły ponadgimnazjalne. No i wicestarosta jest zawsze z Gubina.

Jednak gubinian to nie przekonuje. Zwłaszcza teraz, gdy wszystkie oddziały szpitalne mają być przeniesione z Gubina do Krosna. Ludzie są zbulwersowani, wyszli na ulice... Blokują most na Odrze w Krośnie, do starostwa wnoszą trumnę.

Radny miejski Edward Patek nie ma złudzeń: Gubinowi bliżej do Żar niż Krosna, oczywiście w sensie symbolicznym. Oba należą m.in. do łużyckiego związku gmin.
- A co nas łączy z Krosnem? Nawet żadnej wymiany kulturalnej nie ma. O gospodarce nie mówiąc - dodaje radny i tłumaczy, że nie ma mowy o współpracy. Jest tylko rywalizacja. I to od dawniej dawna. Dziwne jest to, że mniejsze Krosno, liczące 12 tysięcy mieszkańców dominuje nad 17-tysięcznym Gubinem.

Bez Gubina powiat nie ma racji bytu. Decyzję w sprawie zmian musi podjąć rada ministrów. Okaże się, czy to tylko zagrywka radnych, zdenerwowanych na decyzje w sprawie szpitala, czy rzeczywista determinacja gubinian? W czwartek zarząd powiatu zadecydował o pozostawieniu w Gubinie oddziału pediatrycznego.

Dla karetek

To nie pierwsze próby zmian granic. W Niegosławicach zorganizowano nawet referendum w sprawie przejścia gminy z powiatu żagańskiego do nowosolskiego. Większość opowiedziała się za zmianą stolicy, jednak głosowanie było nieważne. Do urn poszło jedynie 18,11 proc. uprawnionych. Centrum secesji znajdowało się w niewielkim Bukowcu. To tuż przy granicy powiatu, blisko Nowego Miasteczka. Po raz pierwszy zaczęto mówić o przeprowadzce, gdy do Bukowca nie docierały karetki pogotowia.
Z kolei Szumiłowo było niewielką wsią, leżącą trzy kilometry od Kostrzyna. Od 1 stycznia 1999 roku znalazło się w powiecie myśliborskim, należącym do województwa zachodniopomorskiego. Mieszkańcy starali się jednak, aby wieś przyłączyć do Kostrzyna. Po kilkuletnich staraniach udało się. W 2004 wieś stała się dzielnicą Kostrzyna, tym samym należy do powiatu gorzowskiego i województwa lubuskiego. Kostrzyn zyskał 239 mieszkańców i ponad 475 hektarów ziemi.

Pod koniec 2008 roku włodarze Drezdenka zagrozili, że będą zabiegać o przyłączenie miasta do województwa wielkopolskiego. Zastanawiano się nad przeprowadzeniem referendum w tej sprawie. Poszło o obwodnicę między drogami w kierunku Dobiegniewa i Międzychodu. Miasto nie dostało od Urzędu Marszałkowskiego ponad 150 mln zł, na które liczyło. Kwota ta miała sfinansować budowę obwodnicy. Ostatecznie skończyło się na groźbach.

Zabierzmy Pauksztę

A czy dałoby się przesunąć z Wielkopolski do woj. lubuskiego 3,07 ha gruntów w okolicy osady Linie i ok. 2 km drogi wojewódzkiej nr 314 wiodącej z Kargowej w kierunku na Świętno?

- Jestem za uregulowaniem tych spraw, bo jest to racjonalne i potrzebne ze względów praktycznych i strategicznych - uważa burmistrz Kargowej Sebastian Ciemnoczołowski. - Dobrze byłoby mieć Leśniczówkę Linie u siebie, w końcu tworzył tam Eugeniusz Paukszta, patron naszej biblioteki. Dlatego stworzyliśmy tam izbę jego pamięci.

Burmistrza denerwuje też 600-metrowy odcinek drogi wojewódzkiej nr 313 Babimost - Kargowa biegnący właśnie przy osadzie i Leśniczówce Linie. Ten niedopracowany fragment szosy należy do Wielkopolski, która odpuściła sobie remont.

- Jeśli gmina Kargowa odda nam w innym miejscu 3 hektary, to możemy się zamieniać - znany z poczucia humoru wójt Siedlca Adam Cukier udaje, że się będzie targował. - Spokojnie, myślę, że się dogadamy, skoro Kargowej tak zależy na historii związanej z Pauksztą, a przy okazji załatwilibyśmy ten kawałek drogi wojewódzkiej biegnącej obok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska