Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GUBIN/KROSNO ODRZAŃSKIE: Kopci z kominów, mieszkańcy się duszą. Co robi straż miejska? [ZDJĘCIA]

Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik
Gęsty dym wydobywający się z kominów, to dość częsty widok w naszych miastach.
Gęsty dym wydobywający się z kominów, to dość częsty widok w naszych miastach. Archiwum prywatne
Zima w tym roku jest bardzo łagodna, ale domach i blokach grzać trzeba. Z niektórych kominów w Krośnie Odrzańskim i Gubinie wydobywa się ciemny i gęsty dym. Mieszkańcy zwracają uwagę, że momentami ciężko jest oddychać. – Czy ktoś w ogóle to kontroluje? – dopytują.

Kilka dni temu opisaliśmy trudną sytuację pani Haliny Wielgus z Gubina, seniorki z astmą, która każdego dnia nie może wyjść na podwórko, ponieważ jej sąsiedzi przez cały dzień palą w piecu, a gęsty dym z komin spowija jej podwórko. – Nie mogę nawet otworzyć okien i wywietrzyć mieszkania, bo na zewnątrz jest jeszcze gorzej – przyznaje gubinianka z ulicy Różanej. – Do tego sąsiedzi palą przez cały dzień! Od rana do godz. 17.00, później jest krótka przerwa i wieczorem znowu zadymiają!

Pani Halina opowiada, że przyjechała straż miejska, aby to sprawdzić. – Nic nie zrobili. Ba! Strażniczka zasugerowała, że powinnam się przeprowadzić! Wyglądało to tak, jakby nie chcieli mieć z tą sprawą do czynienia – mówi zbulwersowana kobieta.
Zapytaliśmy o tę sytuację komendanta gubińskiej straży miejskiej, Krzysztofa Duberta. - Podczas interwencji to pani Halina przekazała informacje o tym, iż dom jest na sprzedaż i że chyba będzie najlepiej gdy się wyprowadzi z ulicy Różanej i będzie miała problem z głowy. Nie była to sugestia strażniczki – zapewnia komendant. - Interwencja była przeprowadzona w sposób rzetelny i profesjonalny.

Drewno, węgiel czy coś więcej?

Mieszkanka podejrzewa, że sąsiedzi palą niedozwolonymi materiałami. Byliśmy też w budynku obok i rozmawialiśmy z lokatorami. Ci zarzekają się, że palą tylko drewnem i węglem. Zaprowadzili nas nawet do malutkiej piwnicy, gdzie składują opał. Ponadto wielokrotne kontrole straży miejskiej nie wykazały, że sąsiedzi pani Haliny naruszają jakiekolwiek przepisy. - W okresie 2016-2020 przeprowadzono łącznie 19 kontroli CO, w tym 3 kontrole pod adresem Różana 3/1 oraz 16 kontroli pod adresem Różana 3/2, podczas kontroli nieprawidłowości nie stwierdzono, ujawniono spalanie węgla i drewna, w grudniu 2018 roku została pobrana próbka z paleniska oraz wykonana specjalistyczna analiza tej próbki przez akredytowane laboratorium – informuje komendant Dubert. - Zbiorcze sprawozdanie wraz z wynikami przesłano w formie wniosku do sądu. Praktycznie za każdym razem kiedy zgłaszana jest interwencja przez panią Halinę, przeprowadzane są doraźne kontrole o różnych porach zarówno we wczesnych godzinach jak i też późno popołudniowych.

Jak dodaje K. Dubert, problemem może być usytuowanie budynku (który jest w zasobach Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych) sąsiadów pani Haliny oraz infrastruktura. To niski obiekt, znajdujący się między wysokimi budynkami: komisariatem policji oraz domem pani Haliny. Być może rozwiązaniem problemu będzie wydłużenie komina bądź zmiana systemu ogrzewania w mieszkaniu komunalnym.

Niejeden przypadek

Po opisaniu sytuacji pani Haliny zgłosili się do nas kolejni mieszkańcy. – Podobnie jest nad blokami na os. Emilii Plater w Gubinie – opowiada pani Iwona. - Czarny, trujący i śmierdzący dym zanieczyszcza powietrzne w Gubinie. Z tego komina to wylatuje taki smród, że trudno wyjść na dwór. – Tak samo jest na Kaliskiej i Poleskiej – dodaje pan Klaudiusz.
Również z Krosna Odrzańskiego mieszkańcy przesyłają filmy i zdjęcia. - Wyszłam z dzieckiem na dwór i po prostu aż mnie odrzuciło – relacjonuje pani Natalia. – I tak dzień w dzień...

Strażnic miejscy tłumaczą, że nie ma ograniczeń, jeśli chodzi o czas palenia. – Jeśli chodzi o opał, to jedynym dozwolonym materiałem jest węgiel dopuszczony do sprzedaży, drewno i pochodne – informuje K. Dubert. A jak wyglądają kontrole? - Strażnicy po wejściu na posesje sprawdzają pomieszczenia kotłowni pod względem składowanego opału oraz ewentualnych składowanych materiałów, które mogłyby być spalane, jak i też sprawdzany jest sam piec co aktualnie znajduje się w palenisku – tłumaczy komendant.

Zobacz też:

WIDEO: Śródziemnomorski pluskwiak pojawił się w centrum miasta. To inwazyjny gatunek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska