MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gubin: Tu jest jak w rodzinie

Leszek Kalinowski
Przyjęcie na świeżym powietrzu - to już tradycja filii Integracji, podobnie jak własnoręcznie przygotowywane prezenty dla jubilatów
Przyjęcie na świeżym powietrzu - to już tradycja filii Integracji, podobnie jak własnoręcznie przygotowywane prezenty dla jubilatów fot. Paweł Janczaruk
Przed budynkiem ustawili dłuuugi stół pełen smakołyków. Wokół pełno zieleni, słońce świeci, wymarzony czas na przyjęcie! A okazja jest podwójna.

Uczestnicy filii Powiatowego Ośrodka Wsparcia Integracja świętują swój sukces. Podczas Przeglądu Małych Form Teatralnych i Muzycznych zdobyli nie tylko serce publiczności, ale i jury. Dostali nagrodę (inni laureaci to WTZ z Krosna, DPS ze Szczawna, a Integracja z Krosna otrzymała nagrodę specjalną).

- Dziś także urodziny ma nasza pani Arneta - zdradzają uczestnicy imprezy i żartują, że powinna ona podwójnie obchodzić urodziny, bo jej imienia nie ma w kalendarzu. Jest więc poszkodowana, nie może wyprawić imienin.

To właśnie Arneta Sobiechowska wymyśliła przedstawienie i pracowała z uczestnikami nad jego kształtem. Wszyscy traktowali występ także jako formę zabawy, terapii. Atmosfera była wyjątkowa. Jak i wszystko, co jest w domu po byłej straży granicznej. Obiekt zmienił się nie do poznania. Nie ma korytarza, a w środku wielkiej dziury. Są pięknie przystrojone pokoje.

.

Jak podkreśla kierowniczka filii Anna Miechowicz - każdy ma swoją nazwę, nadaną przez uczestników. Kuchnia nazywa się Kuźnią Smaków, łazienka to Lazurowa Łaźnia, dalej - Salon Teatralnych Inspiracji, Pracownia Twórczych Pomysłów... Jest też sala do rehabilitacji - królestwo Alicji Cieślak.

Do zagospodarowania pozostaje ostatnie piętro. - Tu będą mieszkania chronione dla naszych uczestników, by mogli uczyć się całkowicie samodzielnego życia - pokazuje kierująca Integracją Joanna Szymańska.

To przyszłość, ale już dziś będzie słychać młoty. Rozbita zostanie regipsowa ścianka, za którą jest już przygotowany szyb na windę. Nie udało się jej zamontować od razu, ale długo nie trzeba było czekać na pieniądze z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Właśnie udało się je zdobyć i inwestycję można rozpoczynać.

A że każdy pieniądz się przyda, by placówka mogła jeszcze lepiej funkcjonować, uczestnicy przygotowują piękne bukiety, obrazy, kompozycje dekoracyjne, które będą sprzedawać 7-8 października na kiermaszu w Horeksie.

- O proszę, jakie pięknie - Arek pokazuje róże ułożone w łuk i już dziś zaprasza do odwiedzenia ich stoiska.

- Wszystko jest tu piękne, kolorowe i radosne - mówią uczestnicy codziennych zajęć. - Czekamy na następnych. Nawet jak wyczerpiemy limit miejsc, przyjmiemy chętnych - deklaruje J. Szymańska.

A uczestnicy dodają: - I sąsiadów mamy fajnych. Zawsze coś nam przyniosą, np. kwiaty w doniczkach. - Bardzo życzliwi ludzie. I najlepsi nasi ochroniarze - potwierdza A. Miechowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska