Gubin: Teraz czas na wnętrze fary

Jeszcze tylko kilka dni i robotnicy znów oblegną mury historycznego obiektu. Zgodnie z planem lada moment rozpoczną się prace. Tym razem jednak nie na zewnątrz, a w środku ruin kościoła. Budowlańcy najpierw rozłożą ogromne rusztowanie. Przypomnijmy, gdy roboty odbywały się na ścianach zewnętrznych, samo przygotowanie trwało ponad miesiąc. Tym razem może być podobnie.

Wydadzą 600 tys. zł
- W dalszej kolejności zajmiemy się arkadami wewnętrznymi i filarami. Zdejmiemy sześć do ośmiu warstw cegieł. Przemurujemy je na nowo. Następnie zabezpieczymy górną część budowli poprzez wieniec stabilizujący. Naprawimy również pęknięcia i zarysowania - opowiada o następnych etapach szef fundacji na rzecz fary Marcin Gierstun.
Prace wewnątrz zabytku pochłoną 600 tys. zł. Potrwają do 1 grudnia tego roku. Dzięki nim farę będą mogli bezpiecznie zwiedzać turyści. W tej chwili, ze względu na zagrożenie, jest to zabronione. Część cegieł bowiem ledwie się trzyma. Zwiedzający wchodzą do środka, ale tylko w wąskiej strefie, zabezpieczonej siatką. - Od zimy, gdy roboty się skończą, całe wnętrze będzie udostępnione zainteresowanym - dodaje radny Jakub Bartczak.

Minister patronem

Początek prac wewnątrz zabytku to niejedyna dobra wiadomość związana z odbudową kościoła. W ubiegłym tygodniu bowiem minister kultury Bogdan Zdrojewski objął patronatem międzynarodową konferencję naukową, poświęconą rekonstrukcji fary. Konferencja odbędzie się w dn. 6-8 listopada. Do Zdrojewskiego dołączyła również wojewoda Helena Hatka.

Przypomnijmy, to nie pierwszy ukłon polskiego rządu w kierunku największego, sakralnego obiektu w regionie. W grudniu pomoc w jego odbudowie zaoferował minister spraw zagranicznych Radek Sikorski. Sikorski wraz z niemieckim szefem dyplomacji Frankiem Walterem jeszcze w tym roku mają zawitać do Gubina.

Artur Matyszczyk
0 68 324 88 20
[email protected]