MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gubin. Ludzie boją się kopalni

Michał Szczęch 68 359 57 32 [email protected]
Na wtorkowe spotkanie przybyło niemal 30 sołtysów. Dyskusja była twarda, ale na pewno bardziej merytoryczna, niż poprzednie (fot. Michał Szczęch)
Na wtorkowe spotkanie przybyło niemal 30 sołtysów. Dyskusja była twarda, ale na pewno bardziej merytoryczna, niż poprzednie (fot. Michał Szczęch)
We wtorek sołtysi spotkali się z przedstawicielami firmy, która chce wydobywać węgiel. Po to, by merytorycznie rozmawiać o kopalni. I by dowiedzieć się, jak na przykład będą wyceniane ich domy.

Przeciwko węglowym inwestycjom w zachodnio-południowej części naszego kraju protestuje od niedawna grupa Czechów. Od lat sprzeciwiają się też środowiska niemieckie, tuż zza zachodniej granicy, choć tam węglowe kopalnie działają od dawna. W gminie Gubin też nie brakuje przeciwników. Węgiel dzieli tu ludzi. Powód? Mieszkańcy boją się głównie o dorobek swojego życia.

Właśnie o tych obawach, w imieniu mieszkańców, dyskutowali we wtorek sołtysi w Gubinku. - Jakie zapewnienia możemy mieć, że ten cały węgiel zostanie spalony u nas, a nie w niemieckiej elektrowni? - między innymi o to pytali przedstawicieli PWE Gubin. Odpowiedź spółki? - Nie mamy planów, by wywozić. Na dzień dzisiejszy.

A co z miejscami pracy? Tych zaplanowano wstępnie 2 tys. - Jaką mamy gwarancję, że dostaną je mieszkańcy naszych miejscowości? - kolejna wątpliwość. Odpowiedź? Przykładowo w elektrowni Turów średnia wieku pracowników to 50 lat. Nabór na nowych ludzi jest konieczny.

A co z wywłaszczeniami? Ludzie boją się, że zostaną z niczym, że na nowe domy za otrzymane pieniądze nie będzie ich po prostu stać. Jak ma wyglądać wycena? - Proponowana będzie wartość rynkowa - tłumaczyła we wtorek Hanna Mrówczyńska, dyrektor przygotowywanego projektu zagospodarowania złoża. Taki projekt ma powstać we wrześniu. Pokaże m.in., w jakiej kolejności będą wykupywane domy i grunty. Wcześniej planowane są też próbne wyceny, darmowe, dla chętnych mieszkańców.

A jeśli ktoś ma dom w jednej miejscowości, nie objętej terenem pozyskiwania złoża, a żyje z pola w miejscowości przeznaczonej do likwidacji? Co, gdy też chce być wywłaszczony, bo tracąc pole, straci środki do życia? Spółka zapewnia, że również zostanie objęty wywłaszczeniem: - Wycenimy mu i pole, i dom.

A oferta dla rolników, którzy żyją z ziemi? - Przecież wartość ich gruntów spadnie - sugerowali sołtysi. - Wręcz przeciwnie - zdaniem H. Mrówczyńskiej wartość wzrośnie, nawet dwu- i trzykrotnie. Dla sołtysów to jednak mało. - Musimy przecież zmienić całe swoje życie.

Kopalnie to jednak nie tylko wysiedlenia. To przede wszystkim zmiana struktury zatrudnienia na całym terenie. To nowe miejsca pracy, w różnych branżach. O tym również przekonywali przedstawiciele spółki.

- Jeszcze w 2010 roku nie było mowy o Gubinie - przypomniał Cezary Bujak, prezes PWE Gubin. Teraz strategia przewiduje, że w 2030 roku spod Gubina popłynie prąd z zaplanowanej tu węglowej elektrowni. Inwestycji patronuje rząd. Ma to być zabezpieczenie energetyczne dla Polski. PWE Gubin, którego zadaniem jest uzyskać koncesję na wydobycie węgla brunatnego oraz budowa rzeczonej elektrowni i kopalni, podlega pod Polską Grupę Energetyczną. W PGE 70 proc. akcji należy właśnie do Skarbu Państwa.

Czytaj też: Chcą przekonać ludzi do zgody na kopalnię

 

  

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska