Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grupa warowna Ludendorff na Lisiej Górze. Potężne umocnienia miały bronić III Rzeszy. Broniły się ledwie kilka godzin

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Wideo
od 12 lat
Poskręcane potężną siłą pręty zbrojeniowe grubości kciuka. Ogromne fragmenty zbrojonego betonu rozrzucone po okolicznym lesie. Zarwane stropy o grubości 1,5 metra. Wszystko to położone w malowniczym zakolu rzeki Obry. Grupa warowna Ludendorff, bo o niej mowa, to unikatowy zabytek z czasów II wojny światowej.

Spis treści

Wczesna wiosna to idealna pora roku, aby odwiedzić to miejsce. Na krzewach i drzewach nie ma jeszcze liści, dlatego potężne fortyfikacje widać dużo lepiej. Położone są na Lisiej Górze, w malowniczym zakolu rzeki Obry. Wystarczy podejść pod niewielkie wzgórze, aby zobaczyć ulokowane na nim pierwsze elementy potężnych umocnień. To wysadzona wybuchem w całości wykonana ze stali kopuła pancerna. Można zajrzeć do środka i na własne oczy przekonać się, jak gruby był jej pancerz.

Ogromny wybuch i porozrywany żelbet

Nieco dalej kolejne budowle. Wszystko wysadzone. Siła wybuchu musiała być potężna. Ogromne fragmenty zbrojonego betonu zostały dosłownie rozerwane. Mają grubość ponad metra, w środku zatopione metalowe pręty grubości kciuka. Ogromne umocnienia zostały wysadzone jeszcze większą eksplozją.

Szyb na terenie grupy warownej Ludendorf. Widać tutaj, jak niebezpieczne jest zwiedzanie tego miejsca. Należy zchować szczególną ostrożność!
Szyb na terenie grupy warownej Ludendorf. Widać tutaj, jak niebezpieczne jest zwiedzanie tego miejsca. Należy zchować szczególną ostrożność! Jakub Pikulik

To miało być wzgórze nie do zdobycia

Miejsce, które odwiedzamy, to grupa warowna Ludendorff. Silnie ufortyfikowane wzgórze, położone na Lisiej Górze, w zakolu rzeki Obry, niedaleko wsi Stary Dworek. Umocnienia były budowane w kilku etapach w latach 1935-1937. Historycy uważają, że mają one charakter doświadczalny. Wskazują na to różne typy budowli obronnych zastosowane w ramach jednego kompleksu.

Ludendorff był największy

Wniesienie grupy warownej Ludendorff była częścią budowy 23 schronów bojowych, rozlokowanych na linii Niesłych-Obra (łącznie około 80 km). Fortyfikacje na Lisiej Górze były jednymi z najważniejszych. Budowa 23 schronów była zarazem pierwszym etapem budowy Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. Ludendorff był największym z kompleksów. Dodatkowo wyróżniał go podziemny szyb komunikacyjny oraz osobne wejście w tylnej ścianie schronu. Może to wskazywać na plany połączenia grupy Ludendorff z innymi umocnieniami. Planów tych nigdy jednak nie zrealizowano.

Mapa: Grupa warowna Ludendorff znajduje się niedaleko Starego Dworka

Niemcy starli się tu z Rosjanami

Grupa warowna Ludendorff jako jedno z nielicznych miejsc w MRU brała udział w walkach w 1945 r. O Lisią Górę walczono 30 stycznia 1945 r. od wczesnego ranka. Rosjanie postanowili sforsować Obrę właśnie w tym miejscu. Atak poprzedziło przygotowanie artyleryjskie. Rosjanie krok po kroku przeczesywali okopy w rejonie umocnień, przedostając się na tyły niemieckich bunkrów. Gdy przedarli się przez zasieki, mieli dostęp do wejść do schronów oraz do otworów strzelniczych. Obrzucono je granatami i ładunkami wybuchowymi. Część Niemców się poddała, część uciekła. Do końca dnia sowietom udało się opanować cały odcinek terenu od Starego Dworka aż do szosy Gorzów-Skwierzyna.

Przeczytaj też: Niezwykłe odkrycie w Kostrzynie nad Odrą. Tego jeszcze na terenie zrujnowanej starówki nie odnaleziono

Zwiedzasz? To uważaj!

Umocnienia wchodzące w skład Grupy Warownej Ludendorff wysadzono po wojnie. W miarę dobrym stanie zachowały się jedynie podziemna kuchnia, izby dla załogi i maszynownia. Co ciekawe, było tu też własne ujęcie wody. Miejsce można zwiedzać. Są tu wyznaczone ścieżki i tablice informacyjne. Robi się to jednak na własną odpowiedzialność. Do wysadzonych bunkrów lepiej się nie zbliżać – do dziś są tu głębokie szczeliny i otwory, w które łatwo wpaść.

Siła eksplozji była potężna. Żelbetowe ściany i tropy zostały dosłownie rozerwane.
Siła eksplozji była potężna. Żelbetowe ściany i tropy zostały dosłownie rozerwane. Jakub Pikulik

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska