Do groźnego wypadku doszło w poniedziałek, 1 sierpnia, na drodze krajowej nr 24 koło Przytocznej. Jako pierwsi informowaliśmy o nim na naszym facebooku, potem temat podchwyciły inne media i o kraksie oraz związanych z nią utrudnieniach na drodze zrobiło się głośno w całym kraju.
Około godz. 16.40 na prostym odcinku renault z nieustalonych przyczyn zjechał na pobocze, obrócił się i uderzył bokiem w rosnące tam drzewo. Uderzenie było tak silne, że pojazd zawiesił się na drzewie i owinął wokół jego pnia. Części auta rozsypały się w promieniu kilku metrów.
- Widoki był przerażający - mówi Czytelnik, który poinformował nas o zdarzeniu.
Strażacy musieli użyć specjalnych nożyc hydraulicznych, żeby rozpruć dach rozbitego auta i uwolnić poszkodowanych z roztrzaskanego pojazdu. Akcję ratowniczą utrudniało nietypowe położenie pojazdu, który zawisł bokiem na drzewie.
Ranni zostali dwaj młodzi mieszkańcy Przytocznej: 20-letni kierowca i 27-letni pasażer. Obaj byli trzeźwi. Mają liczne obrażenia. M.in. urazy kręgosłupów. Jeden z nich znajduje się w poważnym stanie. Śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego zabrał go do szpitala w Gorzowie Wlkp. drugi przebywa w międzyrzeckim szpitalu.
Akcja ratunkowa i zabezpieczanie śladów przez policjantów trwały ponad cztery godziny. Droga była w tym czasie całkowicie zablokowana. Policjanci wyznaczyli objazdy przez Pszczew i Międzyrzecz. Osobówki mogły korzystać w tym czasie z objazdu przez Rokitno i Lubikowo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?