Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z sąsiadami raźniej

Redakcja
Rozwijając współpracę przygraniczną z niemieckimi landami Saksonią i Branderburgią, województwo lubuskie może dostać dodatkowo z Unii Europejskiej około 200 mln zł.

Połowę tych pieniędzy można będzie przeznaczyć na rozwój małych i średnich przedsiębiorstw, a resztę na: współpracę między uczelniami i szkołami, tworzenie sieci komunikacyjnych, ułatwiających poruszanie się między landami niemieckimi a naszym regionem czy też szkolenia, wspieranie wymiany transgranicznej i praktyk.

O sprawach tych mówiono wczoraj na V Panelu Rozwoju Gospodarczego jaki odbył się w Zielonej Górze. Obradom współprzewodniczyli marszałek województwa lubuskiego Krzysztof Szymański, przedstawiciel Saksonii Gerhard Kirkamm oraz Czech Jan Hitzger.

W panelu uczestniczyli też biznesmeni i przedsiębiorcy z Niemiec, Czech oraz Polski. W dyskusji wielokrotnie podkreślano, że po maju 2004 roku współpraca przygraniczna, szczególnie między przedsiębiorstwami, stała się prostsza i przynosi coraz większe efekty.

Docelowo na pograniczu trzech krajów ma powstać wspólny region gospodarczy, a planom tym sprzyja Unia Europejska.

Unikamy pomocy

Trzy pytania do JACKA ROBAKA, prezesa zarządu polsko-niemieckiego Towarzystwa Wspierania Gospodarki SA w Gorzowie Wlkp.

- Czy lubuscy przedsiębiorcy korzystają z funduszy unijnych?
- Jeśli nawet tak, to niewielu. Przecież w razie jakichkolwiek kłopotów czy rozbudowy firmy, jej unowocześnieniu powinni pomyśleć o funduszach unijnych. A tak niestety nie jest.

- Dlaczego tak mało pieniędzy unijnych dociera do naszych firm?
- Z kilku powodów. Nasi przedsiębiorcy są bardzo nieufni do instytucji samorządowych czy państwowych. U nas dominuje przekonanie: ,,Zostawcie mnie w spokoju, a dam sobie radę’’. W Niemczech tak nie jest. Myślę, że częściowo dlatego, że wielu przedsiębiorców nie chce się zgodzić z tym, że ten co daje pieniądze, ma później prawo wiedzieć co się z nimi dzieje. I wymagać rozliczeń, kontrolować. Wielu przedsiębiorców boi się też biurokracji, kłopotów z wypełnianiem wniosków itp. Ale to mogą za nich zrobić instytucje, które się na tym naprawdę znają.

- Gdzie powinni się zgłaszać przedsiębiorcy, by dowiedzieć się o funduszach pomocowych?
- Najważniejszą instytucją w Lubuskiem jest Agencja Rozwoju Regionalnego w Zielonej Górze. Warto tam zajść i zapytać o radę.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska