POLSKASTREFAINWESTYCJI ENEA AJP GORZOW WLKP. – VBW ARKA GDYNIA 73:68
- Kwarty: 21:16, 18:26, 19:14, 15:12.
- PolskaStrefaInwestycji Enea AJP: Jones 24 (2x3), Telenga 13, Tsineke 10 (1x3), Wentzel 9 (1x3), Pszczolarska 3 (1x3) oraz Jakuboiuk 8, Kuczyńska 6 i Śmiałek 0.
- VBW Arka: Kastanek 22 (3x3), Borkowska 14, Wrzesiński 8, Podgórna 5 (1x3), Miskinienie 3 oraz Cowling 6, Puter 6 (2x3), Bazan 4, Żytkowska 0 i Szymkiewicz 0.
- Sędziowali: Michał Chrakowiecki, Bogna Podkowińska i Mateusz Wawrzyński.
- Widzów: 200.
Straciły swoje liderki
Akademiczki dokonały rzeczy – wydawać by się mogło – niemożliwej. W niedzielnym, ligowym spotkaniu w Warszawie straciły na trzy tygodnie z powodu urazu kolana swoją liderkę, Australijkę Chloe Bibby. W piątek dołączyła do niej druga gwiazda, Elena Tsineke. W 16 min pojedynku w sosnowickim ArcelorMittal Parku grecka rozgrywająca akademiczek została sfaulowana pod koszem gdynianek przez Bożenę Puter, podkręciła sobie lewy staw skokowy i już nie wróciła na boisko. Kadrowe manko VBW Arki, wyrażające się nieobecnością ich kontuzjowanej liderki Rennii Davies wydawało się w tej sytuacji o wiele skromniejsze. Mimo to górą był AZS AJP!
– W lidze dwa razy przegraliśmy z Gorzowem, prowadząc najpierw 13, a potem 11 punktami – przypomniał przed rozpoczęciem meczu belgijski trener gdynianek Philip Mestdagh. – Wiemy o kontuzji Bibby, więc zrobimy wszystko, by wygrać.
– Bibby w obydwu ligowych pojedynkach przeciwko Arce zdobyła po 31 punktów – stwierdził z kolei szkoleniowiec gorzowianek Dariusz Maciejewski. – Na opracowanie nowych schematów gry w obronie i ataku mieliśmy tylko trzy treningi. Zobaczymy, jak nam to wyjdzie na boisku.
Jak na rollercoasterze
Do czasu kontuzji Tsineke w 16 min akademiczki wygrywały 34:29. Lubuszanki dominowały w zbiórkach pod obydwiema tablicami, a świetną skutecznością rzutową imponowały Tsineke, Nora Wentzel i Stephanie Jones. Po kontuzji Greczynki gdynianki zwietrzyły swoją szansę. Rozrzucały się Barbora Wrzesiński i Marissa Kastanek. Ta druga w dwóch ostatnich minutach pierwszej połowy dwa razy skutecznie przemierzyła zza linii 6,75 m i na przerwę zespoły zeszły przy prowadzeniu VBW Arki 42:39.
Druga połowa była niezwykłym widowiskiem. Prowadzenie kilkakrotnie przechodziło z rąk do rąk. Gdynianki wygrywały 48:43 w 23 i 60:58 w 32 min, zaś akademiczki prowadziły 58:54 w 29 min. Po stronie AZS AJP niewiarygodnych rzeczy dokonywała w ataku Jones, dzielnie wspierana pod obydwiema tablicami przez świetnie zbierającą piłki Weronikę Telengę. Ich najgroźniejszymi rywalkami były Kastanek oraz umiejętnie korzystająca ze swoich 201 centymetrów wzrostu środkowa VBW Arki Kamila Borkowska.
Końcówka dla akademiczek!
Najważniejsze akcje rozegrały się od stanu 60:58 dla gdynianek w 32 min. Kolejne pięć minut gorzowianki wygrały aż 11:2 (!), obejmując w 37 min prowadzenie 69:62. Po takiej świetnej serii akademiczek ich rywalki już się nie podniosły. Co prawda na niespełna półtorej minut przed końcową syreną zmniejszyły swe straty do zaledwie trzech „oczek” (przegrywały wówczas 68:71), lecz zaraz potem celny rzut nie czującej żadnego respektu dla przeciwniczek Wiktorii Kuczyńskiej oraz dwa „pudła” szukających „trójek” Kastanek i Wrzesińskiej przesądziły o końcowym triumfie ekipy z Gorzowa.
W sobotnim półfinale PolskaStrefaInwestycji Enea AJP zmierzy się o godz. 19.30 z broniącym trofeum KGHM BC Polkowice.
Czytaj również:
Gala Sportu Lubuskiego 2024. Trener Dariusz Maciejewski: To nie tylko mój sukces, ale całej organizacji
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?