MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gorzowscy siatkarze drżą, by nie było kontuzji

Robert Gorbat 95 722 69 37 [email protected]
Bartłomiej Neroj ma w swym dorobku między innymi tytuł mistrza świata juniorów z 2003 r. Władze PZPS były jednak nieczułe na dawne zasługi. Za bójkę na boisku zdyskwalifikowały zawodnika na pięć meczów.
Bartłomiej Neroj ma w swym dorobku między innymi tytuł mistrza świata juniorów z 2003 r. Władze PZPS były jednak nieczułe na dawne zasługi. Za bójkę na boisku zdyskwalifikowały zawodnika na pięć meczów. Bogusław Sacharczuk
Gorzowscy pierwszoligowcy jeszcze przez trzy mecze będą występowali bez swego pierwszego rozgrywającego Bartłomieja Neroja. Sąd Odwoławczy PZPS podtrzymał dla niego i Adama Michalskiego karę pięciu meczów dyskwalifikacji.

Po grudniowym meczu Rajbudu Meprozetu GTPS z MCKiS Energetykiem Jaworzno Bartłomiej Neroj pchnął Adama Michalskiego w klatkę piersiową, a ten zrewanżował mu się prawym prostym w nos. Dwa szybkie ciosy okazały się dla zawodników bardzo kosztowne. Obydwaj zostali zawieszeni przez związek na pięć mistrzowskich meczów. Na nic zdały się apelacje do Sądu Odwoławczego PZPS. Podczas wtorkowego posiedzenia podtrzymał on wcześniejsze kary. Taka decyzja oznacza, że do walki o pierwszoligowe punkty będą mogli wrócić dopiero 18 lutego, w 19. serii spotkań.

- Straciliśmy i nadzieję, i dwa tysiące złotych kaucji - podsumował wtorkowe orzeczenie wiceprezes gorzowskiego klubu Krzysztof Śmigiel. - Według mnie związek trochę przesadził z surowością kar. Regulamin przewiduje za takie przewinienie najwyżej sześć meczów dyskwalifikacji. Dostali po pięć. Prawie maksimum...

Trener GTPS Roland Dembończyk od początku swej pracy w Gorzowie Wlkp. powtarza, że jego celem jest awans z drużyną do play offów czołowej ósemki. Teoretycznie wciąż jest to możliwe, bo siedem kolejek przed zakończeniem zasadniczego sezonu niebiesko-biali tracą do wymarzonej, ósmej lokaty tylko pięć punktów. Szkoleniowcowi wali się jednak personalna koncepcja składu. Najpierw finansowe kłopoty wymiotły z hali przy ul. Czereśniowej środkowego Dariusza Szulika. Potem przyszła nieszczęsna awantura z udziałem Neroja. A po meczu w Siedlcach inny środkowy Marcin Lubiejewski zapowiedział, że lada chwila wyjeżdża z żoną do pracy za granicą...

- Podczas trzech najbliższych meczów będę dysponował tylko dziesięcioma zawodnikami. Później dojdzie Neroj - mówi Dembończyk. - To oznacza długi brak zmiennika dla rozgrywającego Konrada Krzywieckiego oraz, już do końca sezonu, zupełną posuchę na środku siatki. Maciek Polański i Michał Mysera nie mogą liczyć na żadne wsparcie. Aż strach pomyśleć co się stanie, gdy któryś z nich odniesie kontuzję. Chyba ustawię pozostałych w szeregu i desygnuję na środek najwyższego...

Absencja Neroja nie odbiła się na razie negatywnie na wynikach drużyny. W dwóch spotkaniach z udziałem 23-letniego Krzywieckiego gorzowianie zdobyli cztery punkty i opuścili ostatnie miejsce w tabeli. Kibice zaczęli nawet mówić, że ,,Krzywy'' rozgrywa spokojniej, precyzyjniej i skuteczniej niż utytułowany Neroj (ma w swym dorobku między innymi tytuł mistrza świata juniorów z 2003 r. w Iranie oraz po dwa triumfy w mistrzostwach kraju i Pucharze Polski ze Skrą Bełchatów). Wielkim problemem jest natomiast deficyt środkowych.

- O żadnych wypożyczeniach nie może być mowy, bo zimowe okno transferowe zostało już zamknięte - przypomina szkoleniowiec. - Zostaje mi tylko porozmawiać z Pawłem Kupiszem. Grał w GTPS w poprzednim sezonie, a teraz pracuje tuż obok hali, w firmie Gobit. Jeśli zechce podjąć wyzwanie i wrócić do treningów, wszyscy będziemy mu bardzo wdzięczni.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska