Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzów za 5 lat: Moje miasto jest przyjazne

oprac. olis
Henryk Maciej Woźniak, prezydent Gorzowa w latach 1994-1998, były senator, szef Lubuskiej Organizacji Pracodawców.
Henryk Maciej Woźniak, prezydent Gorzowa w latach 1994-1998, były senator, szef Lubuskiej Organizacji Pracodawców. Archiwum "GL"
- Gorzów mój widzę piękny, tak - piękny, bowiem piękno to równowaga, harmonia, radość - pisze były prezydent Henryk Maciej Woźniak.

Nie wiem jaki będzie Gorzów za 5 lat, ale wiem jakim chciałbym go widzieć. Drogą do tego jest zdefiniowanie tego wszystkiego, co samo w sobie jest silnym czynnikiem wzrostu gospodarczego, co kreuje warunki zrównoważonego rozwoju miasta i lepszego życia jego mieszkańców oraz wizerunku miasta, a co potrzebuje ponad politycznego współdziałania władzy i elit, co chciałbym określić mianem: gorzowska racja stanu, a więc...

Strefa Inwestycyjna Baczyna

Po pierwsze gospodarka, bo to ona zapewnia miejsca pracy, ona tworzy zamożność mieszkańców, a więc i samego miasta, ona wreszcie warunkuje realizację planów inwestycyjnych finansowanych z budżetu miasta. Na terenach popoligonowych (w rejonie węzła drogowego Gorzów płn.) powstanie „wschodnie płuco gospodarcze miasta” (podstrefa K-S Specjalnej Strefy Ekonomicznej). Oczywiście tereny te trzeba wyposażyć w infrastrukturę techniczną przygotowując dla dużych inwestorów na przyjęcie inwestycji rzędu 50 milionów EUR. Miasto zadba o dobre kształcenie w Centrum Edukacji Zawodowej kadr technicznych dla gospodarki.

Akademia Gorzowska

Akademia będzie (może z dotychczasowym patronem?) już po połączeniu z AWF-em i będzie posiadać pełnię praw akademickich i będzie korzystać z nowoczesnej bazy sportowej – nowa hala, kompleks stadionów nad Kłodawką. W starej łaźni, która wróci do swej dawnej funkcji, będzie zakład fizjoterapii Akademii. Tylko silna uczelnia o różnorodnych kierunkach kształcenia ( humanistyczne, ekonomiczne, inżynierskie) jest w stanie zahamować odpływ utalentowanej młodzieży oraz być magnesem dla takiej właśnie zamieszkującej w regionie gorzowskim. Akademia będzie oczkiem w głowie władz miasta, które przygotują emisję cegiełek z hasłem „Akademia Gorzowska – Nasza Przyszłość” ( służę koncepcją przygotowaną w roku 1998 r.). Nabywanie cegiełek będzie dla Gorzowian sprawą honorową, legitymacją gorzowskiego patriotyzmu!

Śródmieście

Dawna starówka i Nowe Miasto – jest najważniejsze, bo to twarz miasta; wierzę, że będzie to wreszcie piękna twarz. Ten obszar urbanistyczny o szczególnej wartości historycznej, architektonicznej i estetycznej – odzyska dawny urok, stanie się wizytówką całego miasta. Stare Miasto wreszcie zaleczy „rany” czasu wojny, oraz oszczędnej i chaotycznej zabudowy z okresu peerelu i zaniedbań lat najnowszych, które drastycznie obniżają jego estetykę, psują wizerunek nie tylko śródmieścia ale i całego miasta.

Powstały w latach 90. program zabudowy plombowej obejmujący i działki komunalne, i prywatne, miał doprowadzić do uporządkowania śródmieścia. Zrealizowane w ramach programu gmachy (Qubus, Kaskada, Park 111 i ten naprzeciwko - żółty w miejscu historycznego młyna, przy ul. Armii Polskiej a także na ul. Borowskiego i ul. Kos. Gdyńskich) świadczą jak bardzo zyskuje wizerunek śródmieścia na zabudowie plombowej. Są jeszcze plomby o wyjątkowej wartości urbanistycznej, których zabudowa powinna „rozciągnąć” śródmieście na osi zach-wsch., poprzez realizację wartościowych architektonicznie budynków mogących stanowić swego rodzaju punkty orientacyjne. Chodzi o działki: róg al. 11 Listopada i ul. Żelazna, róg ul. ul. Sikorskiego i ul. Jancarza, oraz róg ul. Warszawskiej i ul. Głowackiego/Podmiejskiej.

Pięknymi gmachami zabudowane zostaną trzy duże parcele, które od wielu lat są wstydliwym wrzodem śródmieścia - po wędzarni przy Kłodawce, po dawnym WPHW między ul. Sikorskiego i ul. Składową oraz skandaliczny dziki parking naprzeciw Urzędu Wojewódzkiego! No i powstanie nowoczesny gmach urzędu miejskiego połączony ze starym i z historycznym ratuszem, w którym po remoncie zostanie utworzony Dom Historii Landsberg/Gorzów. Nowe Miasto - ponad 100-letnia dzielnica o pięknej jednolitej secesyjnej zabudowie, jedynej w swoim rodzaju na obszarze pomiędzy Szczecinem a Wrocławiem - po kompleksowej rewitalizacji będzie świadczyć nie tylko o dzisiejszej ale i wczorajszej wielkości miasta.

Rewitalizacja powinna przywrócić pierwotny blask tej dzielnicy, uzupełnić ją o funkcję handlowo-gastronomiczną, tworząc klimat wielkomiejski. To powinno również powstrzymać katastrofę „pustynnienia śródmieścia”, tj. jego zamierania po godz. 15-tej. Temu też służyć winny znaczące ulgi podatkowe dla gastronomików i kupców pracujących w tej dzielnicy. Wielki program remontowy realizowany w ramach partnerstwa publiczno - prywatnego powinien być jednym z najważniejszych wewnętrznych czynników nakręcenia koniunktury gospodarczej - firmy budowlane zwiększając obroty oraz zatrudnienie staną się znaczącym źródłem dochodów budżetu miasta, umożliwiając kolejne inwestycje. Dziedzińce kwartałów śródmiejskich zostaną zagospodarowane na parkingi dla mieszkańców oraz boiska i place zabaw dla dzieci, a sławetne Schody Donikąd i opustoszałe kamienice przy ul. Dąbrowskiego przestaną straszyć!

Ład przestrzenny

Budownictwo mieszkaniowe wraz ze spójnym układem komunikacyjnym i terenami zielonymi będzie tworzyć harmonijną przestrzeń urbanistyczną. Kiepska dotąd oferta miasta dla budownictwa jednorodzinnego od wielu lat powoduje odpływ z miasta zamożnych jego mieszkańców, a wraz z nimi dochodów budżetowych, do okolicznych gmin. Tereny pomiędzy Wieprzycami i Małyszynem (na przedłużeniu ul. Słonecznej, na północ od os. Słonecznego) oraz Wieprzycami i Chróścikiem, których walory nie ustępują osławionym Chwalęcicom, powinny być podzielone na działki o różnorodnych rozmiarach spełniających oczekiwania inwestorów indywidualnych.

„Zakanale – miasto ogród” to nowa dzielnica budownictwa jednorodzinnego - powstanie na dziś użytkowanych rolniczo terenach z już dostępnym uzbrojeniem, w tym komunalnych na Zieleńcu, Siedlicach i Karninie. Przemyślana zabudowa mieszkaniowa będzie efektywnie wykorzystywać istniejącą infrastrukturę techniczną i oświatowo-kulturalną. Dotyczy to szczególnie Zamościa, gdyż w ostatnich latach na południowym brzegu Warty wyburzenia nieremontowanych budynków komunalnych mocno „okaleczyły” tę dzielnicę. Zagęszczą się obszary zurbanizowane, bo to sposób na uniknięcie problemu zamykania jednych szkół i przedszkoli przy jednoczesnym przeciążeniu innych.

Miasto posiada do tego narzędzie -utworzone w latach 90-tych TBS, które właśnie powinno realizować zabudowę pierzejową na komunalnych parcelach. Budownictwo wielorodzinne będzie koncentrować się na północ od ul. Słowiańskiej w kierunku strefy przemysłowej Baczyna. Porządkowaniu przestrzeni publicznej na styku z prywatną własnością służyć będzie budżet obywatelski, jako narzędzie kształtowania wśród mieszkańców postawy pro publico bono. Miasto – pozbywając się kłopotu - zbędzie za przysłowiowy grosz wszelkie małe skrawki gruntów, by ludzie mogli je dla siebie zagospodarować. Ściany różnych garażowisk i parkanów zostaną obsadzone krzewami zimozielonymi tworząc zielone ekrany. Wielkie śródmiejskie place stworzą, połączone zrewitalizowanymi ciągami pieszymi ulic Chrobrego i Mieszka I oraz ul. Dąbrowskiego, piękną harmonijną oś spacerową, od bulwarów nad Wartą przez Stary Rynek i Kwadrat po pl. Grunwaldzki. W ciągach deptaków pojawi się mała architektura, stylizowane oświetlenie uliczne oraz posadzone zostaną kuliste głogi tworząc spójną całość z już istniejącą aranżacją Starego Rynku. Podobnie tereny zielone – od odnowionych skwerów śródmiejskich i Parku Róż przez promenadę nad Kłodawką aż po rzeczkę Srebrną wzdłuż której powstanie ogród botaniczny. Przepustowość układu komunikacyjnego miasta zależy w dużym stopniu od jego spójności. Zasada ta wymaga aby ulice dwujezdniowe łączyły się w ciągi. Z tego wzglądu będą podjęte przygotowywania do jednostronnego poszerzenia północnej osi komunikacyjnej Śródmieścia tj. ul. Kosynierów Gdyńskich, od ul. Odrodzenia do al. Konstytucji 3 Maja i al. 11 Listopada.

Dokończona zostanie budowa osi południowej, czyli Trasy Alternatywnej ( wzdłuż torów kolejowych) do mostu Lubuskiego. Ul. Sikorskiego po ograniczeniu prędkości oraz zamknięciu dla samochodów ciężarowych będzie wciąż centralną osią komunikacyjną śródmieścia. Kontynuowana będzie rozbudowa pierścieniowa układu drogowego, poprzez przedłużenie ul. Górczyńskiej przez Piaski do ul. Żwirowej i dalej do Małyszyna ul. Dobrą do Wieprzyc. Oczywiście przebudowane będą ulice wylotowe z miasta: ul. ul. Szczecińska, Kostrzyńska i Walczaka. Sieć tramwajowa powiększy się o linie na Górczynie i połączy się z linią na Piaski.

Gorzów - miasto przyjazne

To idea ukierunkowana na budowanie relacji międzyludzkich na zasadzie wzajemnej życzliwości oraz partnerstwa i poszanowania, odnosi się także do stosunku mieszkańców do swego miasta oraz do etycznych relacji władza – mieszkańcy.

W tym duchu będzie się wychowywać, przy okazji zwiększając szanse przyszłego sukcesu zawodowego, młode pokolenie Gorzowian poprzez programy edukacji: regionalnej, ekologicznej, muzycznej, teatralnej, sportowej, prawnej i ekonomicznej. Dodatkowa edukacja szkolna przekłada się na sukcesy naszej młodzieży w wysokiej kulturze czy w sporcie olimpijskim a gorzowskie widownie i areny są pełne!

Miasto przyjazne, to również szacunek dla landsberskiej przeszłości miasta - uroczyste obchody Dnia Pamięci i Pojednania, troska o pamięć ludzi i ślady tamtej historii. Miasto przyjazne, to poszanowanie i okazywana sobie serdeczność na co dzień. Kreowaniu takiej atmosfery będą służyć imprezy plenerowe, np. powitanie wiosny, sprzątanie ziemi, wspólne inicjatywy lokalne w tym partnerstwo publiczno-prywatne, koncerty i spektakle uliczne, wspólny sylwester na Rynku itd. Przyjazne otoczenie instytucjonalne biznesu tworzone przez tętniące życiem Zachodnie Centrum Gospodarcze wraz z targami oraz inkubatorem przedsiębiorczości i funduszem pożyczkowym oraz Gorzowski Rynek Hurtowy. To również promocja dobrych praktyk (gorzowski lider przedsiębiorczości, budowla roku) oraz kompetentna i służebna wobec interesanta administracja komunalna.

Wreszcie miasto przyjazne dla inwestorów to warunek wygrywania międzygminnej rywalizacji o zewnętrzny kapitał inwestycyjny. Gorzów przyjazny to także logo miasta z zieloną koniczynką w nazwie miasta ponad niebieską falą symbolizującą Wartę.

Atrakcyjność miasta

Atrakcyjność jest pochodną ładu przestrzennego, jego estetyki oraz harmonii przestrzeni publicznej ze zbiorowymi i indywidualnymi potrzebami mieszkańców i gości. Jest w tej kwestii wciąż wiele do zrobienia. Sytuacje poprawiłaby radykalnie konsekwentna realizacja wspomnianego programu zabudowy plombowej a także programu estetyzacji. Ogromnie ważne jest dokończenie programu odwrócenia miasta „twarzą do Warty”.

Bulwar zachodni i wschodni tworzące miejski salon przedłużone zostaną promenadą prowadzącą do mostu Lubuskiego, a przy Akademii powstanie „teatr na wodzie” i dalej do przystani jachtowej (mariny). Błonia nadwarciańskie na południowym brzegu Warty zostaną wyposażone w urządzenia służące sportowej rekreacji mieszkańców (siłownie plenerowe). Zniknie w końcu tzw. Dominanta - maszkara, która równie głupio się nazwa jak jest ohydna. Odbudowana kładka na moście kolejowym stworzy pomiędzy bulwarami i błoniami nadwarciańską pętlę rekreacyjną. Obydwa mosty na tej pętli stanowią naturalne, świetne punkty widokowe. Warta w jej śródmiejskim biegu jest największym kapitałem wizerunkowym miasta! Bulwar zachodni zostanie połączony deptakiem w ul. Garbary z Parkiem Róż, zaś bulwar wschodni przez Stary Rynek i Hawelańską z deptakiem na ul. Chrobrego, tworząc śródmiejską pętlę spacerową. Kanał Ulgi, przy wspaniałych gorzowskich tradycjach sportów wodnych po przebudowaniu na tor regatowy dla kajakarzy i wioślarzy zostanie połączony z Wartą. W ten sposób powstanie szlak wodny wokół wyspy Zamoście, po którym będą pływać także wodne tramwaje, a wały przeciwpowodziowe stworzą dużą pętlę rekreacyjną ( bieganie, kijki, rowery, siłownie ).

Atrakcyjność turystyczną miasta znacząco poprawi bliska współpraca z gminami regionu prowadząca do wykreowania atrakcyjnych produktów turystycznych i wspólnej promocji oferty turystycznej, głównie weekendowej. W ten sposób Gorzów wraz z innymi gminami; z Dobiegniewem ( Muzeum Woldenberczyków), Santokiem (rekonstrukcja grodziska), Międzyrzeczem (MRU, zamek, rzeka Obra), Witnicą (ZOO Safari, dinopark), Lubniewicami ( jeziora, pałace ) oraz Słońskiem ( Park Narodowy Ujście Warty, muzeum martyrologii), Ośnem ( średniowieczne stare miasto) i Kostrzynem (twierdza) będzie przyciągać liczne rzesz turystów czyniąc z tego ważne źródło dochodów. Miasto będzie wspierać zdrowy, aktywny trybu życia. Drogi rowerowe (do Rybakowa, Lubniewic) zaprowadzą do podmiejskich kompleksów leśnych, ścieżki zdrowia w parkach, boiska osiedlowe do koszykówki oraz piłki nożnej będą tworzyć bazę do masowego uprawiania sportu. Miejskie parki połączone zadrzewieniem przydrożnym będą tworzyć zwarte kompleksy – zielone płuca miasta – miejsca masowej rekreacji. Dofinansowanie zajęć pozalekcyjnych w przyszkolnych salach sportowych, wspieranie finansowe organizacji sportowych ożywi sport młodzieżowy ( biegi przełajowe, wyścigi rowerowe). Las wieprzycki stanie się parkiem wypoczynku i rekreacji ze stokiem narciarskim, z górką saneczkową, pętlą do rowerowego crossu.

Gorzów i nic więcej!

Miasto odzyska wreszcie swą historyczną polską nazwę pozbywając się przymiotnika Wielkopolski, w sposób sztuczny dodanego w 1945 r. Ów przymiotnik to gwałt na historii, albowiem nasze miasto pod nazwą Gorzów występuje w polskiej historiografii przed 1945r. Mieszkańcy miasta zrozumieją, że „Wielkopolski” wywołuje w Polsce skojarzenia małomiasteczkowe z Wielkopolską, gdy tymczasem Gorzów jest rządową stolicą woj. Lubuskiego! Do przeciwników skrócenia nazwy miasta dotrze wreszcie, że teza o kosztowności tego przedsięwzięcia, konieczności wymiany dowodów osobistych, praw jazdy to zwykłe nieporozumienie.

Wielki Gorzów

W niedługiej perspektywie układ urbanistyczny miasta „zleje się” w jedną całość z zabudową okolicznych miejscowości, zatem już dziś należy zadbać o synchronizację planów przestrzennego zagospodarowania w ramach MG-6. Wspólnie wytyczyć odpowiednie ciągi komunikacyjne wraz z niezbędną infrastrukturą techniczną, określić funkcje mieszkaniowe, gospodarcze i rekreacyjne terenów podmiejskich w sposób zapewniający harmonijny rozwój przestrzenny aglomeracji gorzowskiej. Oś komunikacyjna przyszłych granic miasta powinna być oparta o projektowaną północną obwodnicę miasta będącą przedłużeniem drogi 158 od Janczewa przez Różanki, Kłodawę, Santoczno do Marwic. Oś południową wyznaczyć winna pętla Ciecierzyce, Borek, Brzozowiec, Deszczno, Glinik, Bolemin, Prądocin, Ulim, zaś zachodnią – Baczyna, Lubno, Bogdaniec. W nieodległej przyszłości miasto scali się z w/w miejscowościami tworząc spójny organizm o wielkomiejskich cechach jednak dzięki przestrzennemu rozmachowi, przyjazny dla swych mieszkańców.

Rzecz w tym, by gospodarze miasta i okolicznych gmin proces ten prowadzili w sposób świadomy i planowy zapraszając do dialogu elity zawodowe (architektów, ogrodników, pracodawców itd.). Wewnątrzmiejskimi, w barwach miasta drogowskazami będą oznakowane dzielnice/osiedla: Nowe Miasto, Górczyn, Piaski, Dolinki, Górne Miasto, Wieprzyce, Małyszyn, Chróścik, Siedlice, Zieleniec, Zamoście, Karnin, itd. Podobnie zostaną oznakowane nazwy cmentarzy: centralny oraz świętokrzyski, wieprzycki, siedlicki, karniński. Na lądowisku w Lipkach Wlk. powstanie małe lotnisko prowadzone przez Aeroklub Gorzowski. Ratusz przypomni sobie, że Gorzów jest też stolicą euroregionu i liczne eventy transgraniczne ożywią koloryt kulturowy miasta.

I jeszcze jedno, życzę mojemu miastu, by jego władza nie była źródłem demoralizacji mieszkańców! Żeby zasłużyć na miano dobrej władzy, nie wystarczy chować się za zasadą domniemania niewinności. Dobra władza wymaga przestrzegania norm prawnych ale i zasad etycznych! Dobra władza mądrze i oszczędnie wydaje publiczne pieniądze, nie robiąc bzdurnych i przeszacowanych inwestycji oraz zbędnych fajerwerków. Również nie wystarczy powiedzieć „kocham Gorzów”, trzeba chcieć służyć Gorzowowi, jak bowiem przypominał nasz wielki rodak św. Jan Paweł II „istotą każdej władzy ... jest służba”. Chciałbym, by każdy kto wyciąga rękę po władzę miał tego świadomość.

I na koniec powiem, że nie jestem naiwny – wiem jak niewiele można zrobić w ciągu 5 lat, ale też wiem, że zrobić można na tyle dużo, by w znakomitej większości ta wizja stała się faktem, by Gorzów był miastem pięknym, miastem z którego są dumni mieszkańcy, miastem które przyciąga obcych, w którym chce się żyć!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska