- Wnioskuję o przedłużenie linii 130 do pętli przy ul. Śląskiej. To rozwiązanie w pewnym stopniu odpowiedziałoby na bezpośrednie połączenie Zawarcia z okolicami AWF-u i dałoby mieszkańcom dostęp do dworca PKP i PKS - uważa radna Marta Bajnar-Bejnarowicz z Kocham Gorzów.
W sprawie autobusowej linii 130 napisała do prezydenta miasta jeszcze w marcu, gdy już oficjalnie było wiadomo, że gmina Lubiszyn rezygnuje z usług Miejskiego Zakładu Komunikacji. Od 1 kwietnia po terenie gminy jeździ inny przewoźnik, a MZK - właśnie linią 130 - dojeżdża od Askany jedynie do Baczyny. W dni robocze linia ma dziesięć kursów w stronę gminy Lubiszyn i jedenaście w przeciwnym kierunku.
Miłośnicy komunikacji mają argumenty
O zwiększenie kursów linii 130 walczą też członkowie stowarzyszenia komunikacja.org (to po ich krytyce władze miasta zrezygnowały niedawno z likwidacji torów tramwajowych na ulicy Dworcowej). I oczywiście mają za tym kilka argumentów.
- Do każdego kursu linii 130 doliczane jest 0,72 km na objazd ronda Kosynierów Gdyńskich - wylicza Marcin Boboń. - Wszystkie przedłużenia linii 130 należy liczyć po odjęciu wliczonego już do trasy tego odcinka - dodaje miłośnik komunikacji. Zwraca on również uwagę, że nie trzeba byłoby już robić niepotrzebnych tzw. wozokilometrów, gdy kierowcy - autobusami bez pasażerów - muszą dojechać do punktu socjalnego, czyli miejsca, gdzie kierowca może np. skorzystać z toalety czy zrobić sobie herbatę. Jeden z takich punktów jest bowiem przy pętli na ul. Śląskiej.
Miasto: Teraz nie będzie zmian
Co na propozycje radnej oraz stowarzyszenia odpowiada magistrat?
- Wydłużenie trasy linii 130 generowałoby dodatkowe koszty dla miasta, które w obecnej sytuacji nie są możliwe do poniesienia. Nadmieniam, iż w lutym, mając na uwadze zwiększone koszty obsługi miasta transportem publicznym w stosunku do planu z końca ubiegłego roku, zdecydowano o skorygowaniu rozkładów jazdy, co w konsekwencji spowodowało zmniejszenie pracy przewozowej na całej sieci komunikacyjnej. Ponadto w marcu MZK w wyniku rosnących kosztów funkcjonowania przedsiębiorstwa, zawnioskowała o dodatkowe pieniądze na realizację założeń umowy - mówi wiceprezydent Iwona Olek. Dodaje, że w kwietniu i w maju w Gorzowie będą przeprowadzane badania popytu na usługi przewozowe. - Na podstawie wyników badań opracowany zostanie nowy układ komunikacyjny, a następnie przygotowane zostaną rozkłady jazdy uwzględniające zarówno potrzeby pasażerów jak i możliwości finansowe miasta. Mając to na uwadze, miasto na ten czas nie planuje dokonywać znaczących zmian w siatce połączeń - mówi wiceprezydent Olek.
Miłośnicy komunikacji mają jednak inne zdanie. - Nie proponujemy ponoszenia dodatkowych kosztów. Sugerujemy bowiem zawieszenie niektórych kursów linii 101, które byłyby zbędne po przedłużeniu kursów linii 130 do pętli na Śląskiej - odpowiadają wiceprezydent Iwonie Olek. Tomasz Drost z komunikacja.org zapewniał wczoraj: - O przedłużenie linii 130 będziemy jeszcze walczyć. To rozwiązanie z korzyścią dla pasażerów. To przecież dla nich robi się komunikację.
Czytaj również:
Czym jeździsz do pracy lub do miasta? Pociągiem, samochodem czy autobusem?
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?