Oskarżony to 46-letni lubinianin Tomasz M. Miał m.in. obowiązek sprawdzenia przodka przed przystąpieniem do robót górniczych na pierwszej zmianie. Tymczasem nie zabezpieczył miejsc wystąpienia otworów z niewypałami, nie oznakował resztek po otworach pozostałych po odstrzale, tzw. fajek i dopuścił do wiercenia pomimo ewidentnego występowania zagrożenia ze strony niewypałów.
Około południa rozpoczęło się wiercenie kolejnych otworów, operator wiertnicy nawiercił pozostający w skale materiał wybuchowy. To doprowadziło do detonacji niewypału oraz wyrzucenia skał do wyrobiska. Z powodu wybuchu człowiek ten doznał licznych, bardzo ciężkich obrażeń ciała.
- Zdaniem powołanego w tej sprawie biegłego z zakresu BHP bezpośrednią odpowiedzialność za zaistnienie wypadku ponosi oskarżony - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy Liliana Łukasiewicz. Dodała jednak, że do wypadku przyczynił się również i pokrzywdzony operator wiertnicy, gdyż miał obowiązek skontrolowania przodka przed rozpoczęciem w nim prac. Za nieumyślne spowodowanie wypadku przy pracy przodowemu pola grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?