Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorący fotel przewodniczącego lubuskiego sejmiku Wacława Maciuszonka

Robert Bagiński
Wacław Maciuszonek nie jest już członkiem klubu Bezpartyjni Samorządowcy. Teraz, jego byli koledzy oczekują, że dobrowolnie zrzeknie się funkcji przewodniczącego sejmiku.

- Niczego nie będę się zrzekał, ponieważ nic oficjalnie do sejmiku jeszcze nie wpłynęło. Poza tym, to nie Kowal będzie decydował o moim losie – mówi w rozmowie z GL, Wacław Maciuszonek. Nie kryje, że chodzi o sprawy ambicjonalne, które są związane z jego udziałem w jesiennych wyborach parlamentarnych.

To ja miałem być jedynką na listach wyborczych samorządowców, ale też nie podoba mi się kierunek w którym oni idą – dodaje

- To nie tak, jak on opowiada – ripostuje radny i lider BS w Lubuskiem, Sławomir Kowal. - Wskazaliśmy Wacława na szefa sejmiku, bo chcieliśmy wzmocnić to gremium jego kompetencjami oraz doświadczeniem, ale on nie sprostał wyzwaniom i myślał już o innych sprawach – dodaje.

Jak poinformował, uchwała o wyrzuceniu Maciuszonka została podjęta jednogłośnie.

On już dawno nie był z nami, ale obok nas, myśląc tylko o swojej karierze – puentuje.

- Mam prawo do swojej drogi politycznej – uważa przewodniczący Maciuszonek. Nie jest tajemnicą, że ta droga zaprowadziła go do Platformy Obywatelskiej, z którą był już w przeszłości związany. Inna sprawa, że idąc z PO pod rękę, dosłownie, raz już drogę pomylił, co skutkowało tym, że z radnym Sebastianem Ciemnoczołowskim, nie został wpuszczony na pokład samolotu ze służbowej delegacji w Dubaju. Wtedy też pojawiły się sugestie, że mogło chodzić o alkohol, ale on sam temu zaprzeczył.

To kłótnia w rodzinie sejmikowej koalicji. Pewnie chodzi o kolejne stołki, a nie o rozwiązywanie realnych problemów – komentuje sprawę Kazimierz Łatwiński, radny sejmiku i doradca wojewody. Podobną opinię wyraża Zbigniew Kościk, uznany pedagog i radny sejmiku z ramienia PiS. – Nie wierzę, że się go pozbędą – mówi. – Dostali w ramach koalicji bardzo wiele, a przyczyną awantury jest to, że większość fruktów zgarnął Maciuszonek. Tymczasem inni też są głodni – dodaje.

Przewodniczący BS, Sławomir Kowal, stawia jednak sprawę jasno.

Wskazaliśmy go z imienia i nazwiska, ale jako klub. Teraz oczekujemy, że dobrowolnie zrzeknie się funkcji przewodniczącego – konstatuje.

Co jednak, jeśli postąpi tak, jak wiceprzewodniczący Wierchowicz po odejściu z Nowoczesnej, gdy też odmówił rezygnacji z funkcji na którą został rekomendowany? – pytamy.

To byłoby żenujące! Liczymy, że zachowa się honorowo – odpowiada.

Niespodziankę mogą sprawić politycy PO, którym Maciuszonek sprzyjał od dawna, właściwie karnie wykonywał ich polecenia m.in. w sprawie sesji nadzwyczajnej sejmiku, wygaszenia mandatu jednemu z radnych oraz przy aferze „praca za seks” w gorzowskim WORD. Obrad właściwie nie prowadził, to zadanie powierzał swoim zastępcom z PO.

On wisiał i wisi na pasku platformersów – mówi nieoficjalnie jeden z radnych klubu BS.

- Udział tzw. Bezpartyjnych w Lubuskiem, to pasmo wstydu – uważa Marek Surmacz, polityk PiS. Jego zdaniem, cały okres pozostawania BS w koalicji z PO, której rządy w regionie usłane są aferami i licznymi patologiami, to czas wstydu dla tego środowiska. – Zdyscyplinowani przez PO, głosują za wszystkim, co szkodliwego wymyślą towarzysze z PO-komuny. W swoich zrachowaniach bywają bardziej „partyjni”, niż inni – puentuje Surmacz.

Wniosek o odwołanie Maciuszonka wpłynie jeszcze podczas lipcowej sesji. Nawet jeśli koalicja PO-Lewica-BS nie rozpadnie się przy okazji sporu o tego samorządowca, a on sam pozostanie nadal na stanowisku, niemal pewne jest to, że po jesiennych wyborach parlamentarnych, kiedy do dymisji poda się obecna marszałek Elżbieta Polak (jeśli dostanie się do parlamentu krajowego lub przejmie mandat europosła po Bartoszu Arłukowiczu), a wraz z nią cały zarząd województwa, układ w sejmiku zmieni się diametralnie.

Bezpartyjni Samorządowcy, to konstruktywne środowisko, ale od początku poszli niewłaściwą drogą – komentuje sprawę Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry. Dziwi się przewodniczącemu Maciuszonkowi, który swoją osobistą pozycję oraz ambicje, przedkłada nad interesy całego województwa. – On nie od dziś pokazuje, że dla niego kluczowe są stanowiska, to znaczy jego stanowisko, a nie to co w ważne dla województwa. Teraz obrona jego stołka lub pozbawienie go tej posady, staną się racją stanu województwa. To niepoważne – powiedział.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska