- W Rzeszowie czekał na mnie kontrakt. Wszystko było już umówione, brakowało jedynie mojego podpisu - ujawnił T. Gollob, który zawodnikiem Stali jest od czterech sezonów.
- Do Gorzowa zajechałem "po drodze", jedynie by wypić kawę i porozmawiać - mówił T. Gollob. - Władysław Komarnicki nie przekonywał mnie, ale powiedział, co chce osiągnąć. To była ta chwila w życiu, którą postanowiłem wykorzystać. Dlatego zadzwoniłem do prezes Marty Półtorak, przeprosiłem ją i postanowiłem związać się ze Stalą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?