Ostatnio wielu głogowian narzeka, że wybujała trawa szpeci skwery. Ale nie przy tym wieżowcu.
- Wszędzie koszą trawę 3 - 4 razy do roku, a my kosimy kiedy tylko zajdzie taka potrzeba - mówi Jerzy Łaziński z zarządu wspólnoty. - Kupiliśmy kosiarkę i trzy komplety odzieży.
Chętnych nie brakuje
Nie on sam zajmuje się utrzymaniem porządku na trawnikach, także i dwaj inni sąsiedzi. - Ustaliliśmy sobie dyżury i każdy robi, kiedy ma czas - wyjaśnia. - A skoszenie naszej działki zajmuje zwykle dwa dni. Robimy to dokładnie, bo dla siebie!
Jak zapewnia, nie brakuje chętnych do koszenia. - Młodzież bardzo chce, ale nie pozwalam jej - twierdzi. - Mogą trochę kosiarką pojeździć, ale tylko pod kontrolą.
Mieszkańcy wieżowca przy ul. Armii Krajowej 15 wzięli sprawy w swoje ręce, bo czują się właścicielami. Nie tylko w kwestii strzyżenia trawników.
- Choć przyznam, że jesteśmy jedyną wspólnotą spośród 145 w Głogowie, która samodzielnie dba o swoją zieleń - zapewnia J. Łaziński.
Najpiękniej w okolicy
Jak twierdzi, jest tu najpiękniejsze otoczenie w całym mieście. - A to dlatego, że nasadziliśmy 350 krzewów - wylicza gospodarz terenu. - Sami przerzuciliśmy 120 ton ziemi, żeby lepiej wszystko rosło. I od ubiegłego roku wygląda rewelacyjnie.
- Trzeba brać sprawy w swoje ręce - zachęca J. Łaziński. - Sami na przykład wybraliśmy też operatora wind. Nie dość, że jest tańszy, to jeszcze skuteczniejszy, bo dźwigi rzadziej się psują i rzadziej stoją nieczynne - zachwala głogowianin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?