- Te zdarzenia wynikają przede wszystkim z niskiej kultury jazdy - przekonuje rzecznik policji Bogdan Kaleta.
Nasze rondo uchodzi za największe w Europie. Ma ponad 800 m długości. Jest dobrze oznakowane, nawierzchnia jest równa, a nocami odpowiednio oświetlone. Mimo tego często dochodzi na nim do stłuczek. Dlaczego? - Jedną z przyczyn jest nadmierna prędkość - twierdzi Kaleta. - Gdyby kierowcy dostosowali się do obowiązujących 50 km/ha, to do tych zdarzeń nie dochodziłoby.
Powodów jest jednak więcej. Rondo przecina ruchliwą krajową 12. Natężenie ruchu w tym miejscu jest wyjątkowo duże. - Największe kłopoty mają kierowcy spoza Głogowa - mówi B. Kaleta. - Znaki drogowe są czytelne i teoretycznie nie powinno być problemów z przejechaniem ronda.
Minusem jest to, że rondo nie ma regularnych kształtów oraz w nieregularnych odległościach są zjazdy w inne ulice. To powoduje, że kierowcy niejednokrotnie gwałtownie przyhamowują, zaskakując tym innych użytkowników dróg.
Zgodnie z policyjnymi statystykami, rondo należy do bardziej niebezpiecznych w mieście. W 2007 r. odnotowano 61 kolizji i jeden wypadek, a w tym roku 44 i także jeden wypadek.
- W większości są to niegroźne, ale kłopotliwe stłuczki - zauważa B. Kaleta. - Niestety, powodują je przeważnie ludzie o niskiej kulturze jazdy. Nie dość, że jeżdżą szybko, to niespodziewanie i bez sygnalizowania dowolnie zmieniają pasy ruchu.
Co zrobić, aby na rondzie nie dochodziło do tylu zdarzeń? - Przede wszystkim jeździć uważnie - mówi rzecznik. - Ponadto, staramy się o założenie monitoringu na dojazdowej do ronda ulicy Obrońców Pokoju, bo to przeważnie od tej strony kierowcy jadą z nadmierną prędkością.
Dwa pytania do Stanisława Neumana instruktora jazdy
- Czy rondo Konstytucji 3 Maja sprawia pana kursantom kłopoty?- Początkującym kierowcom każde rondo sprawia trudność. Musi trochę czasu upłynąć zanim zrozumie na czym polega jazda po nim. Dotyczy to umiejętności ustępowania pierwszeństwa. Gubią się i nie wiedzą, czy mają to robić z lewej, czy prawej strony. Problemem też jest kierunek jazdy. Kierowcy nie traktują ronda, jako skrzyżowania, i jeżeli dam kursantowi polecenie skrętu w lewo, to zdarza się, że kursanci jeżdżą w kółko, zanim załapią o co w tym wszystkim chodzi.
- Głogowskie rondo jest dobrze oznakowane i szerokie, to skąd się bierze tyle kolizji?- Moim zdaniem sprawcami są tak zwani doświadczeni kierowcy. Nie znam dokładnych statystyk, ale uważam, że większość z nich powodują miejscowi. Głogowianie doskonale znają to rondo i wiedzą, że na nim można mocniej depnąć na pedał gazu. No i wiadomo. Jak się za szybko jedzie, to czasami traci się przyczepność i ląduje na drzewie albo na latarni. Uważam, że to rondo konstrukcyjnie jest bezpieczne. Na tyle, ile dziennie przejeżdża tędy samochodów, to tych zdarzeń drogowych nie ma dużo.
- Dziękuję
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?