MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Głodówka - operacja bez skalpela

(ban)
W XIX wieku niemiecki lekarz Tanger jako pierwszy rozpoczął 40 - dniową głodówkę.

Chciał przekonać przeciwników i niedowiarków, że taka dieta ma sens i przynosi korzyści dla organizmu.

Próba zakończyła się sukcesem!

Głód daje znać najbardziej w pierwszych trzech dniach. Później organizm przestaje dawać ten sygnał. Pierwsze wydalanie nieczystości rozpoczyna się przez skórę, która poci się częściej niż zazwyczaj i przez jamę ustną. Poszczący ma obłożony język i przykry zapach z ust. Aby wspomóc oczyszczanie należy często myć skórę i płukać jamę ustną.

Późniejszy okres większość osób opisuje już jako przyjemny. Umysł się rozjaśnia i wszystko, co dotychczas było trudne, skomplikowane i bez wyjścia, widzimy w jasnym świetle. Poszczących ogarnia lekkość, euforia i radość życia.

Przy pozytywnym nastawieniu, głodówka wcale nie oznacza rezygnacji czy męki. Najważniejszym krokiem, gdy decydujemy się na nią, powinno być uwierzenie w to, że nie grozi nam śmierć głodowa.

Jak się przygotować

Dwa tygodnie przed głodówką trzeba przyjrzeć się swojemu jadłospisowi. Należy zrezygnować z jadania mięsa, nabiału i słodyczy. Odstawić też kawę i mocną herbatę. Tydzień przed, jemy gotowane lub duszone warzywa (odstawiamy mrożonki), kasze, chleb razowy, wszelkie suszone owoce oraz surowe warzywa i owoce. Powinniśmy pić świeże soki z warzyw i owoców.

Dobrze jest rozpocząć dzień od lekkiego gotowanego posiłku zbożowego: płatków owsianych, kaszy kukurydzianej, kaszy jaglanej z dodatkiem suszonych owoców lub warzyw. Pokarmy surowe możemy jeść na wszystkie pozostałe posiłki. Kolacja (najlepiej przed godziną 17.00) może składać się z warzyw, owoców lub zawierać ewentualnie dodatek produktów zbożowych.

Wtedy odtruwanie organizmu w pierwszych dniach głodówki jest mniej uciążliwe. Zmienia się też korzystnie flora bakteryjna w jelitach i są one lepiej przygotowane do głodówki. Jeśli mamy ochotę, w tym dniu można spożywać tylko surowe pożywienie.

Kolejne ograniczenia

Dwa dni przed głodówką należy zrezygnować ze wszelkich gotowanych potraw. Jeść rodzynki, suszone owoce: śliwki, morele, jabłka i sezonowe owoce. Można także jadać owoce cytrusowe: pomarańcze, mandarynki, grejpfruty, także figi, oraz zieleniny: szczypiorek, pietruszkę i surówki ze wszelkich warzyw, także z czosnku, cebuli, kapusty i ogórków kiszonych.

Do surówek dodajemy przyprawy: tymianek, majeranek, kminek, oregano, zioła prowansalskie i co kto lubi (oprócz soli) i obowiązkowo łyżkę lub dwie oliwy tłoczonej na zimno. W miarę możliwości warzywa powinny być dobrze umyte, a nie obrane.

Czyszczenie jelit

Zaleca się również lewatywy już dwa tygodnie przed głodówką. Zabieg ten bardzo dobrze wspomaga oczyszczanie jelit. Lewatywa mechanicznie usuwa, niekiedy zalegające latami złogi kałowe w jelitach i organizm nie musi tych toksycznych złogów wchłaniać w czasie głodówki i odtruwać.

Łatwiej wtedy przechodzi się pierwszy etap głodówki. Wegetarianie, którzy na ogół jadają dużo surowych, bogatych w błonnik warzyw i owoców, chleb razowy i niewielkie ilości nabiału, mogą zastosować lewatywę jedynie w dniu rozpoczynającej się głodówki. Im bardziej wysokobiałkowa dieta, tym lewatywa wykonywana przed przystąpieniem do głodówki jest bardziej konieczna.

Wówczas wykonujemy ją raz na dwa dni, a ostatnią, co najmniej dzień przed głodówką. Powinno się wykonać, co najmniej trzy takie zabiegi.

Krok po kroku

Wychodzimy z głodówki tyle czasu, ile trwała głodówka. Sól i tłuszcze są najmniej pożądanymi substancjami w czasie wychodzenia z głodówki, których spożycie w tym czasie może stworzyć niebezpieczne sytuacje. Sól - nawet niewielka jej ilość w kromce chleba - może spowodować obrzęki, a także podniesienie ciśnienia.

Powinniśmy odstawić również dania wysokobiałkowe, czyli nabiał: sery, mleko i przetwory mleczne, np. jogurty, jaja, a także warzywa strączkowe, orzechy, migdały, sezam. Są to pokarmy zbyt obciążające przewód pokarmowy.

Po dziewięciodniowej głodówce przez trzy dni jemy tylko pokarmy płynne. Jeżeli ktoś planuje dłuższą głodówkę np. dwa - trzy tygodnie to zaleca się nieco wydłużyć czas na diecie płynnej do czterech - pięciu dni. Jeżeli ktoś przeszedł krótszą głodówkę, to czas spożywania tylko płynów można skrócić do jednego - dwóch dni.

W czasie wychodzenia z głodówki nie powinniśmy jeść po 18 wieczorem, ponieważ między 18 a 6 rano organizm powinien odpocząć od trawienia.

Stopniowo do jadłospisu dodajemy wywary i buliony warzywne na ciepło oraz zmiksowane warzywa. Wychodzić z głodówki można również "na kwaśno" na soku grejpfrutowym. Żołądek szybciej wdraża się do pracy, niż przy wychodzeniu na mdłym bulionie, a także sok grejpfrutowy ma właściwości przeciw grzybicze i antybakteryjne. Należy uważać, aby w pierwszym dniu nie połykać malutkich kawałków owocu, bo żołądek jest jeszcze niesprawny i te kawałeczki przechodzą do jelit, które mogą histerycznie reagować.

Z biegiem dni dokładamy ziemniaka (gotowanego), ryż, kaszę jaglaną, płatki różnych zbóż, suszone owoce (namoczone) oraz przyprawy (łagodne np.: majeranek, tymianek, czarnuszkę itp.). Z biegiem dni zwiększamy porcję posiłków i poszerzamy je o inne produkty.

Opinia lekarza

Lekarz Krzysztof Radkiewicz z Zielonej Góry, 24 lata pracuje w zawodzie

- Czy głodówka jest bezpieczna?
- Wszystko zależy od czasu jej trwania. Czy głodówka trwa 24 godziny, czy 10 dni. W oparciu o moje wykształcenie i doświadczenie nie popieram tej formy kuracji. Głodówka doprowadza do zaburzenia metabolizmu i gospodarki hormonalnej organizmu. Po skończonej głodówce pacjenci wracają do regularnego odżywiania i powracają nawyki żywieniowe. Dochodzi do nadmiernego wytwarzania insuliny - wtedy tkanka tłuszczowa się zwiększa. Dłuższe głodowanie może doprowadzić m.in. do zaburzeń czynności serca. Jeden dzień domowego głodowania - oczyszczania jeszcze nikomu nie zaszkodził, ale ja nie zaleciłbym głodówki. Wolałbym zalecić pacjentowi stosowanie diety śródziemnomorskiej na codzień i wierzę, że efekty byłby lepsze.

- Czy głodówka ma moc uzdrawiania?
- Racjonalnie wydaje mi się to niemożliwe, aby dieta głodówkowa mogła uzdrowić pacjenta na przykład z nowotworu. Aby ocenić efekty terapeutyczne głodówki należałoby przeprowadzić kompleksowe badania i zobaczyć, czy jaki wpływ na stan zdrowia ma głodówka.

- Czy można umrzeć z głodu?
- Oczywiście, przykłady można mnożyć. Każda głodówka może doprowadzić do śmierci.

Opinia praktyka

Biokonsultant Tadeusz Bylica z Zielonej Góry, od 1995 roku w pracy z pacjentami stosuje głodówki. Najkrótsze trwają do trzech dni, średnie około pięciu - dziecięciu i długie od dziecięciu do czterdziestu dni. Oto co nam powiedział:

1 Na czym polega dieta? Faktycznie nic się nie je?
- Nie wprowadza się pożywienia z zewnątrz, ale organizm odżywia się. Je martwe komórki, które są już odpadami. Zużywa on nasze tłuszcze z zapasów. Podczas diety pijemy płyny - wodę. Dieta głodówkowa głównie służy oczyszczeniu organizmu, a skutkiem ubocznym jest utrata kilogramów.

2 Kto może ją stosować?
- Osobom zdrowym zaleca się głodówkę średnią - raz, dwa razy do roku. Pacjenci z problemami zdrowotnymi, zwłaszcza z zaburzeniami przemiany materii, mogą stosować ją aż do uleczenia, czyli do 40 dni. Głodówka nie jest dla osób z nowotworami, zwłaszcza w pierwszej fazie choroby. Nie powinny stosować ją również osoby z przewlekłymi stanami stresowymi oraz chorobami psychicznymi.

3 Jak należy przygotować się do głodówki ?
- Przed dietami trwającymi do 40 dni należy oczyścić okrężnicę - lewatywy lub diety warzywno - owocowe i czasami wątrobę. Również po głodówce jest tzw. wyjście z głodówki i trwa ono tyle dni ile głodówka. Na początku odżywiamy się jak niemowlak, a potem zwiększamy gęstość i ilość pokarmu.

4 Jak radzić sobie z głodem?
- Najgorsze są pierwsze trzy dni, aż organizm wyłączy się i przyzwyczai. Pacjenci przeważnie wytrzymują cały okres trwania diety. Najstarsza osoba miała 92 lata, a najmłodsza w naszym ośrodku 20.

5 Jakie są korzyści?
- Przede wszystkim oczyszczenie organizmu, zmniejszenie przemiany materii - spowolnienie. Po diecie lepiej przyswajamy to, co jemy. Rośnie w nas poczucie bycia wolnym człowiekiem. Czujemy, że nie jesteśmy zależni od jedzenia i nie ono nami rządzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska