MKTG SR - pasek na kartach artykułów

GKP został w domu, może pojadą jutro

(rg)
Piłkarze GKP cieszą się po zdobyciu bramki. Czy takie chwile przyjdzie im przeżywać w Radzionkowie?
Piłkarze GKP cieszą się po zdobyciu bramki. Czy takie chwile przyjdzie im przeżywać w Radzionkowie? Kazimierz Ligocki
Występ piłkarzy GKP Gorzów Wlkp. w jutrzejszym pierwszoligowym meczu w Radzionkowie stanął pod dużym znakiem zapytania.

Drużyna miała wyjechać na Śląsk dziś o 10.30. Ale nie wyjechała, bo nie udało się zebrać 7 tys. zł potrzebnych na opłacenie transportu, noclegu i kilku posiłków. Sponsor, który miał wpłacić tę kwotę, odpowiedział dziś rano: - Przykro mi, ale nie mam w firmie wolnych pieniędzy. Nie mogę sobie pozwolić na opóźnienie wypłat dla pracowników. Za miesiąc chętnie pomogę.

Dyrektor GKP Mariusz Niewiadomski nie złożył jednak broni. - Z innego źródła otrzymaliśmy 4,5 tys. zł - oświadczył. - To wystarczy na transport i dwa posiłki. Muszę jeszcze porozmawiać z zawodnikami. Jeśli się zgodzą na wariacką eskapadę, to wyjedziemy do Radzionkowa w sobotę między 4.00 a 5.00 rano. Mecz z Ruchem mamy o 14.00.

Piłkarzom mogą pomóc też kibice. Chętni mogą wpłacać pieniądze na konto: PKO SA 21 1240 6494 1111 0010 3520 0409. W tytule wpłaty należy wpisać: Darowizna na rzecz klubu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska