Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GKP gromi Czarnych aż 4:1!

(pat)
fot. Bogusław Sacharczuk
Dziś w Międzyrzeczu na boisku ze sztuczną murawą odbył się kolejny sparing naszych ligowców. Pierwszoligowy GKP Gorzów pewnie pokonał drugoligowych Czarnych Żagań 4:1.

Gorzowianie niemal przez cały czas mieli przewagę, a rywale ograniczali się do kontrataków. Słaby w wykonaniu GKP był tylko początek, gdy już w 8 min stracili bramkę. Do piłki dośrodkowanej w pole karne najszybciej dopadł Michał Wróbel i strzałem w długi róg pokonał Sławomira Janickiego. Stracony gol podziałał na niebiesko-białych niczym zimny prysznic, bo już pięć minut później GKP wyrównał. Błąd popełnił bramkarz Czarnych, a wykorzystał go MIchał Ilków-Gołąb.

Do końca pierwszej połowy gorzowianie mieli jeszcze cztery wyborne sytuacje, ale wykorzystali tylko jedną. W 40 min rajd lewą stroną przeprowadził kapitan GKP Artur Andruszczak, a jego podanie na bramkę dającą prowadzenie zamienił Emil Drozdowicz. W przerwie trener GKP Adam Topolski dokonał kilku zmian.

Pierwszoligowiec wciąż miał więcej z gry i w 57 min podwyższył prowadzenie. Do piłki zagranej ze środka boiska przez Mateusza Piątkowskiego doszedł Sebastian Janusiński i strzałem po długim rogu pokonał golkipera Czarnych. W 63 min znakomite okazje zmarnował Piątkowski. Najpierw trafił w żagańskiego bramkarza, a następnie drugoligowców uratował słupek. W 76 min wynik meczu ustalił Ilków-Gołąb, który wykorzystał precyzyjne dośrodkowanie Janusińskiego.

- Nasza dyspozycja strzelecka cieszy, bo na 24 gole strzelone w dotychczasowych sparingach, aż 21 zdobyli napastnicy - mówił po meczu szkoleniowiec GKP Adam Topolski. - Forma rośnie, co pokazał dzisiejszy sparing z czołową drużyną drugiej ligi.
- Do drużyny dołączyło kilku nowych chłopaków, cały czas się zgrywamy. To było widać na tle tak mocnego rywala jak GKP. Popełniliśmy zbyt wiele błędów, które musimy wyeliminować - przyznał trener Czarnych Zbigniew Smółka.

- Cały czas doskonalimy pewne elementy gry i poruszanie sie na boisku. Wynik, choć cieszy, jest teraz sprawą drugorzędną. Ale fajnie, gdyby podobnie było w lidze - przyznał Ilków-Gołąb, strzelec dwóch bramek dla GKP. - Gramy ze sobą sporo, więc możemy doskonalić różne warianty, a one mają przełożenie na ofensywną grę zespołu. W ciągu tygodnia również korzystamy z boiska w Międzyrzeczu i efekty widać już od dawna. Strzelamy wiele goli i życzyłbym sobie, aby podobnie było wiosną w ligowych spotkaniach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska