Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GKP Gorzów przegrał w Ząbkach 1:3

(pat)
Gol Pawła Kaczorowskiego nie wystarczył w Ząbkach nawet na remis
Gol Pawła Kaczorowskiego nie wystarczył w Ząbkach nawet na remis fot. Kazimierz Ligocki
W meczu dwóch rewelacji rundy jesiennej Dolcanu i GKP Gorzów górą ci pierwsi. Katem gorzowian był Maciej Tataj, który ustrzelił hat-tricka.

O tym, że gorzowian w pierwszej lidze już nikt nie lekceważy, świadczyła wizyta trenera Dolcanu Marcina Sasala na sobotnim spotkaniu niebiesko-białych z Wartą Poznań. Wynik potwierdza, że poczynione obserwacje się przydały.

Początek był obiecujący dla GKP, bo gorąco pod bramką rywali było już w 4 min. Goście wykonywali rzut rożny, po którym piłki nie opanował bramkarz gospodarzy. Szkoda, że jego błędu nie wykorzystał Mateusz Piątkowski, bo mielibyśmy otwarcie jak marzenie.

Potem sporo potu na boisku zostawił aktywny od pierwszych minut Artur Andruszczak. Najpierw jednak jego dośrodkowanie nie dotarło do adresata, a potem strzał kapitana gości minimalnie chybił celu. W odpowiedzi miejscowi kilka razy próbowali trafić z dystansu, ale za każdym razem były to strzały na wiwat. O wejściu w nasze pole karne nie było mowy, bo obrona gorzowian działała bez zarzutu. Taka nasza postawa zniechęciła rywali do dalszych szturmów. Z kolei przyjezdni również nie kwapili się odważniejszej gry.

Wymiana ciosów zaczęła się za to po przerwie. Pierwszy kwadrans to liczne szanse gorzowian. Niestety, bez powodzenia. Mało tego, gdy wydawało się, że nasi otworzą wynik, dał znać o sobie Maciej Tataj. Wówczas nikt nie przypuszczał, że najgroźniejsze "żądło" Dolcanu zada ból jeszcze dwukrotnie...

Wcześniej pokerową zagrywką popisał się trener GKP Adam Topolski, który posłał do boju Pawła Kaczorowskiego. Pomocnikowi wystarczyło zaledwie 11 minut, by po indywidualnej akcji na tablicy wisiał remis. Radość naszych zmącił w 78 min wspomniany Tataj, który w doliczonym czasie postawił kropkę nad "i".
DOLCAN ZĄBKI - GKP GORZÓW 3:1 (0:0)

Bramki: Tataj 3 (58, 78, 90) - Kaczorowski (71).
DOLCAN: Misztal - Dadacz (od 68 min Warakomski), Stawicki, Hirsz, Kosiorowski - Unierzyski, Hinc, Lech (od 55 min Stańczyk) - Tataj, Imeh, Ziajka (od 76 min Pawłowicz).
GKP: Janicki - Truszczyński (od 60 min Kaczorowski), Wojciechowski, Jakosz, Topolski - Obem, Andruszczak, Łuszkiewicz - Maliszewski, Ilków-Gołąb (od 79 min Janusiński), Piątkowski (od 57 min Moojen).
Żółte kartki: Kosiorowski, Hinc - Topolski, Obem, Kaczorowski. Sędziował Tomasz Musiał (Kraków). Widzów 150.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska