MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie wypoczywają lubuskie vipy?

Beata Bielecka [email protected] Bożena Bryl [email protected]
Szef słubickiego Collegium Polonicum Krzysztof Wojciechowski odpoczywał wiosną z żoną Moniką w Ameryce, a teraz wybierają się z dziećmi na wieś  (fot. Archiwum domowe K. Wojciechowskiego)
Szef słubickiego Collegium Polonicum Krzysztof Wojciechowski odpoczywał wiosną z żoną Moniką w Ameryce, a teraz wybierają się z dziećmi na wieś (fot. Archiwum domowe K. Wojciechowskiego)
Komendant wojewódzkiej policji nurkuje, szef zielonogórskiej filharmonii szuka słońca, a prezes strefy ekonomicznej chętnie zwiedza. - Byłem niedawno na Sycylii i jak się porówna tamte ceny z naszymi to okazuje się, że jest taniej niż u nas w Międzyzdrojach - mówi Krzysztof Dołganow.

Właściwie vipy spędzają lato jak wielu z nas. Wybierają ciepłe kraje, bo to gwarancja dobrej pogody. Ale mało kto siedzi jedynie na plaży, bo zagraniczne wojaże to też świetna okazja, żeby zobaczyć kawałek świata.

Nie leżą plackiem

Dyrektor Filharmonni Zielonogórskiej Czesław Grabowski pierwsze dwa tygodnie tegorocznego urlopu właśnie spędza w... pracy. - Jestem na międzynarodowych kursach muzycznych w Łańcucie. Co roku od 15 lat prowadzę tam zajęcia z młodzieżą z całego świata, grającą w orkiestrach - opowiada. Resztę urlopu Cz. Grabowski planuje spędzić na słońcu. - Jeszcze nie wiem gdzie to będzie, ale musi być ciepło - dodaje. Na pytanie, jak najchętniej spędza wolny czas odpowiada, że to zależy. - Nad polskim morzem, które kocham, spaceruję. W Zielonej Górze lubię się wyspać i spotkać ze znajomymi, a kiedy jestem na słońcu, to obowiązkowo z książkami, których w ciągu roku nie zdążyłem przeczytać - wyjaśnia.

Mecenas Krzysztof Łopatowski, współwłaściciel "Złotej Kancelarii” w Gorzowie Wlkp. jest jeszcze przed urlopem. - Pod koniec sierpnia wybieram się z żoną i przyjaciółmi do Chorwacji. Dzieci mamy dorosłe i już nie chcą z nami jeździć - mówi. Wolny czas stara się spędzać aktywnie. - Gram w piłkę, pływam, jeżdżę na rowerze. Właśnie mnie zastaliście na rowerowej wycieczce w Bogdańcu - opowiada.

Komendant wojewódzki policji w Gorzowie Wlkp. insp. Leszek Marzec jest już po pierwszej części urlopu. - Na przełomie maja i czerwca byliśmy z żoną w Turcji - wspomina komendant. - A we wrześniu wybieramy się do Egiptu. Ja najchętniej wyjeżdżam w miejsca, gdzie mogę ponurkować - mówi. - W ogóle jestem zwolennikiem czynnego wypoczynku. Ale lubię też odpocząć z książką historyczną czy słuchając muzyki klasycznej - dodaje.

Czytaj też: Jedziesz nad nasze morze? Trzymaj się za portfel

Nowy Jork i Bałtyk

Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki jest właśnie z rodziną w Kołobrzegu.

- W niedzielę wracamy, chciałem przez kilka dni odpocząć - mówi. Dodaje, że urlopów nie planuje. Po prostu wykorzystuje chwile, kiedy może sobie pozwolić na przerwę w pracy. Na pytanie góry czy morze odpowiada: - I to, i to. A Polska czy zagranica? - Zagranica, ale tylko dlatego, że u nas jest drogo.

Nad polskim morzem chętnie odpoczywa też wiceburmistrz Słubic Katarzyna Mintus-Trojan. - Mamy najpiękniejsze plaże i jedynym problemem jest to, że nie zawsze można liczyć na pogodę - narzeka. - Dlatego od czasu do czasu lubię też wyjechać za granicę - przyznaje. Tego lata nie ma czasu na urlop. - Planujemy tylko z mężem kilkudniową podróż z dzieckiem nad morze, żeby zmieniło klimat - opowiada mama 11-miesięcznego Tymka.

Prezes Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Krzysztof Dołganow urlop spędził w czerwcu zwiedzając Sycylię. - Miałem tylko 8 dni, dlatego nie chciałem jechać nigdzie dalej - opowiada. Wybrał Włochy, bo w Polsce wtedy padało, a tam miał zagwarantowaną pogodę.

Przed urlopem jest jeszcze dyrektor słubickiego Collegium Polonicum dr Krzysztof Wojciechowski. - Jedziemy do rodziców żony, którzy mieszkają pod Przemyślem. Mają domek na wsi i na pewno tam odpoczniemy, bo dzieci (2,5-letnia Julka i niespełna roczny Melchior - przyp. red.) nieźle nam dają w kość. Potem wracamy, żeby pilnować już bitwy pod Kunowicami - śmieje się (w sierpniu, z okazji 250-lecia bitwy, z inicjatywy CP, będzie wielkie widowisko historyczne). Ale nie będzie to jedyny urlop dyrektora Polonicum. - W kwietniu byliśmy z żoną 10 dni w Stanach i zwiedziliśmy Nowy Jork i Nowy Meksyk - wspomina K. Wojciechowski.

O plany urlopowe zapytaliśmy też marszałka województwa Marcina Jabłońskiego. Mówił o nich niechętnie. - Wyjeżdżam za dwa tygodnie z rodziną - stwierdził krótko. Dodał, że o szczegółach dotyczących spraw osobistych nie lubi rozmawiać.

Czytaj też: Ile kosztuje urlop w Chorwacji

 

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska