Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gala Sportu Lubuskiego. Wielka drużyna i wielki trener. Enea Zastal BC Zielona Góra i Žan Tabak najlepsi!

Maciej Noskowicz
Koszykarze Zastalu Zielona Góra i ich trener Žan Tabak zostali laureatami 59. Plebiscytu Sportowego „Gazety Lubuskiej".
Koszykarze Zastalu Zielona Góra i ich trener Žan Tabak zostali laureatami 59. Plebiscytu Sportowego „Gazety Lubuskiej". Energa Basket Liga/Andrzej Romański
Enea Zastal BC Zielona Góra najlepszą drużyną województwa lubuskiego minionego sezonu. Žan Tabak trenerem roku w sportach drużynowych. Takie rozstrzygnięcia w 59. plebiscycie Gazety Lubuskiej nie mogły nikogo zdziwić. Zielonogórska koszykówka mocno zaakcentowała swoją obecność podczas Gali Sportu Lubuskiego w Międzyrzeczu.

Gala Sportu Lubuskiego: LAUREACI, RELACJA Z GALI, ZDJĘCIA, FILMY:

od 16 lat

Zastal Zielona Góra: Zespół na srebro

Miniony rok był obfity w sukcesy. Koszykarze Enei Zastalu BC Zielona Góra zdobyli: wicemistrzostwo Polski, Puchar Polski, Superpuchar Polski, zaś w lidze VTB zajęli szóste miejsce, po raz pierwszy w historii awansując do fazy play off tych elitarnych rozgrywek. Sezon więcej niż udany, chociaż srebro w finale mistrzostw Polski przez wielu kibiców przyjęte zostało z dużym niedosytem. Dlaczego? Enea Zastal fazę zasadniczą wygrał zdecydowanie z doskonałym bilansem 27 zwycięstw i tylko trzech porażek. Organizator rozgrywek, z uwagi na obostrzenia covidowe, zdecydował, że półfinały i finał odbędą się w jednym mieście. Padło na Ostrów Wlkp., a dokładnie na parkiet dopiero trzeciej drużyny rundy zasadniczej. Ta decyzja wywołała spore poruszenie w środowisku koszykarskim i – jak się później okazało – miała olbrzymi wpływ na losy finałów. W myśl zasady: „ściany pomagają”, miejscowa Stal sięgnęła po tytuł wygrywając w finale z Zastalem 4:2.

– Gdyby nie „bańka”, już Legia Warszawa w półfinale nie przegrałaby z Ostrowem. Hala sprzyjała gospodarzom. Poza tym Ostrów był zbudowany na mistrzostwo Polski, a nasza drużyna na walkę o przetrwanie i ewentualnie wygrywanie w lidze VTB. Gdyby miasto Zielona Góra chciało organizacji „bańki”, finały odbywałyby się u nas - mówił właściciel klubu Janusz Jasiński. Pytany o przyczyny porażki w finale mówił: - Naszej drużyny nie udało się zbilansować. Zapomnieliśmy o jednym, czyli kontuzji Nikosa Pappasa. Trzeba pamiętać, że on przez siedem lat grał w Eurolidze, w jednej z najlepszych drużyn w Europie. Takiego zawodnika, reprezentanta Grecji, o takiej jakości nigdy nie mieliśmy. Mieliśmy takich, którzy u nas wyrośli i poszli gdzieś wyżej.

Iffe i Marcel podbili świat

Tych, którzy w Zielonej Górze „wyrośli”, Zastal w erze trenera Žana Tabaka miał dwóch: Duńczyka Iffe Lundberga i Marcela Ponitkę. Tabak zwracał uwagę, że jego zespół zmienił diametralnie oblicze po zmianach personalnych.

- Przez całą serię finałową nie byliśmy w stanie fizycznie dostosować się do stylu, w jakim grała drużyna z Ostrowa – mówił szkoleniowiec Zastalu. - To był nasz największy problem. Do połowy sezonu, do zdobycia Pucharu Polski, w innym składzie pokonywaliśmy rywali właśnie fizycznością, ale po zmianach personalnych to się zmieniło, bo straciliśmy dwóch największych atletów w drużynie.

Chodzi o wspomnianych Lundberga i Ponitkę. Pierwszy, tuż po zakończeniu rozgrywek o Puchar Polski, przeszedł do CSKA Moskwa. Drugi odszedł do Parmy Perm. Bez tej dwójki siła rażenia Zastalu była znacznie słabsza. - Utrzymać formę przez cały rok jest bardzo trudno. Nie bez znaczenia jest data sprzedaży Iffe Lundberga i Marcela Ponitki. Zrobiliśmy to w trakcie sezonu. Marcel „zniszczył” nam polską rotację, a bez Iffe już nie byliśmy tak mocni. – dodawał Janusz Jasiński.

Srebrny medal, drugi w historii klubu, należy jednak cenić. Do tego doszedł trzeci w historii Puchar Polski, po zwycięstwie w finale nad PGE Spójnią Stargard (86:73). Piękną historię klub pisał również bijąc się jak równy z równym w lidze VTB. Zastal wygrywał z rosyjskimi potęgami, a do historii przeszło sensacyjne zwycięstwo nad jedną z najlepszych drużyn w Europie – CSKA Moskwa. Rzut Krisa Richarda zapewniający zwycięstwo (93:90) kibice pewnie długo będą pamiętać. Ostatecznie w lidze VTB Zastal zanotował bilans 13-11 zajmując szóste miejsce w rozgrywkach, przegrywając z Unicsem Kazań w pierwszej rundzie play off.

Gala Sportu Lubuskiego 2022. Anna Puławska królową lubuskieg...

Trener, który bardzo pomógł Zastalowi

Nie byłby tych sukcesów, gdyby nie charyzmatyczny chorwacki trener Žan Tabak. Przed laty znakomity koszykarz, który zdobył z Toronto Raptors mistrzostwo NBA oraz z reprezentacją Chorwacji srebrny medal na igrzyskach olimpijskich w Barcelonie. W Zielonej Górze pracował przez dwa lata.

- Dziękuję za możliwość zdobycia tej nagrody. Cieszę się, że nasze sukcesy z ubiegłego sezonu nadal są w waszej pamięci i nadal są uważane za coś naprawdę znaczącego. Taki wspaniały sezon, jaki nam się przydarzył, nie byłby możliwy, gdyby nie wysiłek wszystkich ludzi pracujących w klubie: zawodników, trenerów, pracowników biura i co najważniejsze, ludzi, którzy przewodzą temu klubowi, którzy wiedzą, jak budować zespół – mówił Žan Tabak, po tym, jak dowiedział się o wygraniu plebiscytu „Gazety Lubuskiej”.

od 16 lat

Trener obecnie mieszka w Hiszpanii. Po finałach w polskiej ekstraklasie chorwacki szkoleniowiec przeszedł do drużyny San Pablo Burgos, ale popracował tam tylko przez cztery miesiące.

- On jest sprawcą tego, że przeżyliśmy. Pomógł nam. To, że byliśmy w stanie kogoś wypromować i sprzedać, to tylko dlatego, że on ich tak świetnie przygotował. Koszykarze szli za nim w ogień, bo nie kłamie. Tabak mówił tak, jak jest. Może czasami mówił za dużo, ale miał do tego prawo. Był w NBA, lidze hiszpańskiej, ma wiedzę, której my nie mamy. A wygrana z CSKA Moskwa? To był prawdziwy cud – w taki sposób Žana Tabaka charakteryzował Janusz Jasiński.

Koszykarze Enai Zastalu BC Zielona Góra sensacyjnie ograli wielką drużynę CSKA Moskwa 93:90.

Sensacja! Enea Zastal BC Zielona Góra pokonał giganta z Mosk...

Mocna ekipa z prawdziwym liderem

Kto stanowił o sile drużyny w minionym sezonie? Prawdziwym liderem i odkryciem trenera Tabaka był wspomniany Duńczyk Iffe Lundberg – dziś czołowa postać CSKA Moskwa. Wspomniany Marcel Ponitka także na stałe zadomowił się w rosyjskim Permie. Siłą zespołu byli również amerykański środkowy Geoffrey Groselle oraz łotewski skrzydłowy Rolands Freimanis. „Generałem” drużyny i mentalnym przywódcą był bez wątpienia Łukasz Koszarek. Dla byłego kapitana zielonogórskiej drużyny miniony sezon był ostatnim w zespole Zastalu. „Koszar” po ponad ośmiu latach gry w Zielonej Górze postanowił zmienić barwy klubowe i przejść do Legii Warszawa – Przeżyłem tu wiele wspaniałych chwil. Zielona Góra zawsze będzie moim miastem - mówił 38-letni koszykarz, który na trwałe wpisał się w historię zielonogórskiej koszykówki ostatniej, medalowej dekady.

WIDEO: Tak cieszyli się koszykarze Zastalu Zielona Góry po sensacyjnym zwycięstwie nad CSKA Moskwa

Partner główny

Partnerzy


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska