Fontanna smródki wydobywała się ze studzienki przy budynku Zamiejscowego Wydziału Kultury Fizycznej. To centrum miasta. Śmierdząca i brudna ciecz spływała wzdłuż ulicy w stronę galerii Askana. Na ulicy panował fetor, a samochody "rozwoziły" kanalizę kołami na przestrzeni kilkuset metrów.
Sprawą zajęli się fachowcy z Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Okazało się, że kanaliza była zapchana, dlatego wybiła na zewnątrz. - Nasi ludzie przepchali i udrożnili kanał. Sytuacja jest opanowana - usłyszeliśmy od osoby dyżurującej przy telefonie alarmowym PWiK-a.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?