MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Focus to znaczy rewolucja. Galeria działa w Zielonej Górze już pół roku

Katarzyna Borek 0 68 324 88 37 [email protected]
17 września 2008 r. W Zielonej Górze rusza największy w regionie kompleks rozrywkowo-handlowy Focus Park.

Ogłasza się nową miejską gwiazdą - mody, stylu życia, rozrywki. Taką, która w wielu dziedzinach życia zmieni Zieloną Górę?

Sprawdziliśmy jak bardzo.

HANDEL

30 tys. metrów kw. pod handel, 100 sklepów. Wygoda, bo wszystkie pod jednym dachem.

- To ma znaczenie szczególnie zimą, gdy zziębniętym klientom nie chce się chodzić od drzwi do drzwi pojedynczych butików - mówi sprzedawczyni ze sklepu na deptaku. Ze swojego okna widzi, jak przechodzi fala… likwidacji butików.

- Żeromskiego, okolice ratusza, pół Kupieckiej zmienia branżę, zamyka się albo będzie do wynajęcia od ręki. Po prostu nie wytrzymujemy konkurencji z Focusem, dodatkowo dobija nas kryzys - tłumaczy właścicielka firmy handlującej ciuchami młodzieżowymi. - Od pół roku mam 20 procent obrotów, które robiłam wcześniej. Właśnie zwalniam dwie osoby, bo też likwiduję jeden sklep. Mam podobną ofertę, także cenowo, ale u mnie nie działa magia nazwy "galeria handlowa".

- My też dotąd nie mieliśmy żadnych doświadczeń z tak dużymi obiektami. Dla nas galeria nie jest jednak całością, ale zbiorem pojedynczych przedsiębiorców. Skargi na nich dotyczą przede wszystkim reklamacji obuwia - podsumowuje te sześć miesięcy Focusa szefowa zielonogórskiej inspekcji handlowej Ewa Mazurkiewicz.

ROZRYWKA

Focus to nie tylko ciuchy. Jak magnes przyciąga i przyjezdnych, i miejscowych Cinema City. Uruchomienie multipleksu to już na wstępie była totalna rewolucja. Po pierwsze znikło największe (w kategorii jednosalowych) w województwie kino Wenus. Konkurencja przebiła go dziewięcioma ekranami w klimatyzowanych salach. Wygodne fotele na widowni ze spadem to nie tylko możliwość oglądania filmów w komfortowych warunkach. To także otwarcie "gardła" (dość wąskiego do tej pory) na premiery a nawet przedpremiery.

- W ten sposób już ponad tydzień temu obejrzałam oskarowego "Milionera z ulicy". W Zielonej Górze, a nie w Poznaniu, do którego musiałam wcześniej jeździć oglądać nowości - opowiada Marzena Wycichowska.

Są też kawiarnie. Chętnie zagląda tam na przykład pani Renata: - Nie stać mnie na kolację w knajpie. A tu za kilkanaście złotych i kawę wypiję, i na ludzi popatrzę.
OBYCZAJE

Multipleks sprawił, że Focus Park stał się obowiązkowym punktem wycieczek szkolnych ze szkół z południowej części woj. lubuskiego. Ale galeria stała się także miejscem, w którym spędza się wolny czas na jedzeniu lodów, oglądaniu wystaw, przymierzaniu ciuchów, wąchaniu nowych perfum. Focus to punkt spotkań towarzyskich, również dla nastolatków i …wagarowiczów. Od poniedziałku do piątku życie w galerii toczy się niemrawo, ale z nadejściem weekendu ciągną tu całe rodziny. Od babci o lasce po noworodka w wózku.

Galeria sama wymyśla okazje do wizyt. Pokazy taneczne i wokalne, wystawa samochodu wyścigowego i symulatora jazdy... Do tego promocje, wyprzedaże.

KOMUNIKACJA

Wrocławska z jednej z bardziej uczęszczanych ulic w mieście stała się tą najbardziej uczęszczaną. Odczuli to wszyscy zielonogórzanie. Po pierwsze - po raz pierwszy dowiedzieliśmy się, jak wygląda prawdziwy korek uliczny. Po drugie - Focus kompletnie zaburzył ruch komunikacyjny od Długiej aż do Wrocławskiej.

Jej przebudowa z Sienkiewicza niewiele dała. Miała upłynnić ruch, ale jak jest, każdy kierowca wie. I bez galerii były tam kłopoty z przejazdem, a teraz jest koszmarnie.
I musimy się z tym… pogodzić. Sytuację poprawiłaby jedynie wewnętrzna obwodnica miasta od strony południowej (o której cisza) oraz przebicie trasy przez park Piastowski (o której słychać, ale na etapie papierkowej roboty).

- Gdy siatka komunikacyjna ma dziury, to każdy dodatkowy element generujący ruch, wywołuje zamieszanie. A miejsca, które nie są "domknięte", robią korki. Musimy się na nie nastawić, bo samą zmianą częstotliwością świateł niewiele da się zrobić - rozkłada ręce jeden z zielonogórskich urbanistów.

DEPTAK I OKOLICE

Focus Park jeszcze przed otwarciem wpłynął "swój" rejon miasta, który zrobił się o wiele bardziej zadbany. Ale niestety - galeria "wymiotła" ludzi z deptaka. Jeszcze we wrześniu handlowcy pocieszali się, że deptak był, jest i będzie głównym szlakiem handlowym w mieście. Ale teraz patrząc na napisy "Do wynajęcia" i puste wystawy widać, że się nie potrafi obronić.

Pustoszeje. Staje się miejscem banków i instytucji finansowych oraz wszelkiej maści taniego handlu z drucianego kosza.

- Nie pomaga nam to, że galeria działa do 21.00, a my zamykamy już o 18.00, gdy ludzie dopiero kończą pracę. Próbowaliśmy skrzyknąć się i przedłużyć pracę o godzinę, ale idea się rozmywała - wspomina właścicielka butików. - Co może je uratować przed Focusem? Kolejna …galeria handlowa. Ta, która buduje się koło ratusza. Przyciągnie ludzi na deptak, który odżyje i wszyscy na tym skorzystają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska