Wszystko wskazuje na to, że po niemal siedmiu latach chudych, do naszego regionu w końcu mogą zawitać lata tłuste. Według najnowszych statystyk, pod koniec czerwca stopa bezrobocia w woj. lubuskim wyniosła 13,5 proc., co jest najlepszym wynikiem od 2008 roku. I, co najważniejsze, wzrost zatrudnienia nie jest „chwilowy”, nie wynika jedynie z prac sezonowych. Zgodnie ze słupkami podawanymi przez analityków z urzędu statystycznego, tendencja ta ma charakter trwały.
Najlepszym miernikiem tego, że lubuska gospodarka w końcu wychodzi z dołka są oczywiście inwestycje. Przykładów nie trzeba szukać daleko. W powiecie nowosolskim, gdzie bezrobocie od lat jest jednym z największych w całym województwie, ostatnie kilka miesięcy, to pasmo niemal samych dobrych wiadomości.
Najlepiej w całym województwie, pod względem zatrudnienia, jest z kolei w Gorzowie Wlkp., gdzie na koniec pierwszego półrocza stopa bezrobocia wynosiła zaledwie 7 proc. Tutaj także, zdaniem ekspertów, główną zasługą są kolejne inwestycje w już istniejących zakładach, ale także tworzenie nowych miejsc pracy w strefie ekonomicznej.
Więcej we wtorkowym wydaniu ,,Gazety Lubuskiej”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?