Imponujący dorobek medalowy
27-letni zielonogórzanin potwierdził, że należy do światowej czołówki. W klasyfikacji ogólnej obronił tytuł mistrza świata na dystansie 50 m stylem motylkowym. Do tego dorzucił srebro na 100 m stylem dowolnym oraz dwa brązowe medale na 50 m: stylem grzbietowym i dowolnym. W wyścigu na 100 m motylkiem uplasował się na czwartym miejscu.
W kategorii wiekowej 25-29 lat wywalczył trzy złote medale: na dystansie 50 m stylem grzbietowym, 50 m motylkiem i 100 m stylem dowolnym oraz dwa srebrne: na 50 m stylem dowolnym i 100 m stylem motylkowym. Ustanowił też nowe rekordy świata w kategorii wiekowej na dystansie 50 m motylkiem i 100 m stylem dowolnym.
Sukcesy i lekki niedosyt
- Zdobyłem sporo medali, udało się obronić tytuł mistrzowski, poprawiłem ubiegłoroczne wyniki. Jestem bardzo zadowolony – podsumowuje występ na mistrzostwach nasz pływak. - Były jednak starty, w których mogło pójść trochę lepiej, ale to jest sport – dodaje.
Małego pecha miał m.in. w ostatnim dniu zawodów, w wyścigu na 50 m stylem dowolnym. – Ze względu na panujące warunki atmosferyczne ściana basenu była oblodzona. Zamiast się od niej odbić i nabrać rozpędu, ześliznąłem się i sporo straciłem na starcie – przyznaje. – Na szczęście udało mi się zająć trzecie miejsce, więc nie ma mowy o dramacie.
To jego drugie mistrzostwa w pływaniu lodowym
Kołodziejski przez lata był zawodnikiem zielonogórskiego klubu Korner Novita-10, zdobywał medale na mistrzostwach Polski. Miał też udany epizod w pływaniu na wodach otwartych, poza tym od czasu do czasu morsował.
Impulsem do sprawdzenia się w tej ekstremalnej dyscyplinie sportu były mistrzostwa świata w 2022 roku, które odbywały się w oddalonym o zaledwie 65 km Głogowie. Dwa starty na dystansie 50 m stylem grzbietowym i motylkowym przyniosły mu srebro i złoto.
Czytaj także: Filip Kołodziejski z Zielonej Góry podwójnym medalistą Mistrzostw Świata w Lodowym Pływaniu
W tym roku rywalizował aż w pięciu konkurencjach.
- Poziom zawodów był zdecydowanie wyższy niż przed rokiem. Padły rekordy świata, pojawili się nowi, świetni zawodnicy. Dyscyplina szybko się rozwija – ocenia. – Przykładem potwierdzającym tę tezę może być mój start na 100 m stylem dowolnym. Miałem czas lepszy o 1,5 s od ubiegłorocznego rekordu świata, a mimo to musiałem uznać wyższość pływaka ze Stanów Zjednoczonych.
Przyznaje, że ma jeszcze nad czym pracować. - Ta dyscyplina różni się od pływania w basenie, są zupełnie inne starty i nawroty. Trenując te elementy, można jeszcze poprawić czasy.
Samotne treningi siedem dni w tygodniu
Zielonogórzanin do zawodów przygotowywał się sam.
- Rozpisałem sobie plan treningowy, który udało mi się w 100 procentach zrealizować. Codziennie, od poniedziałku do soboty, trenowałem na basenie, oprócz tego 3-4 razy w tygodniu na siłowni. W niedziele pływałem w jeziorze i oswajałem się z temperaturą – opowiada. – Tak wyglądało kilka ostatnich miesięcy. Godzin treningowych było mnóstwo - przyznaje.
Jak wyglądają zawody w lodowatej wodzie?
W pływaniu lodowym oprócz szybkości, techniki i wytrzymałości liczy się także odporność na niskie temperatury. Zawody odbywają się pod gołym niebem, w naturalnych akwenach, na których budowane są tymczasowe, 25-metrowe baseny z wytyczonymi torami.
Przed rokiem uczestnicy ścigali się w Odrze, w tym roku pływali w alpejskim jeziorze. Temperatura wody wynosiła zaledwie 3 st. C. (regulamin przewiduje, że nie może przekraczać 5 st. C).
Pływacy rywalizowali na dystansach od 50 m do 1000 m, w strojach, jakie obowiązują na basenie. Przepisy zabraniają smarowania ciała maściami.
Ze względu na bezpieczeństwo sportowców nie ma elementów podwodnego pływania. Starty odbywają się z wody, inaczej też są wykonywane nawroty.
Reprezentacja Polski druga w klasyfikacji medalowej
Mistrzostwa Świata w Lodowym Pływaniu – Samoëns 2023 odbywały się od 11 do 15 stycznia. To były piąte w historii zawody tej rangi, firmowane przez międzynarodową organizację IISA (International Ice Swimming Association).
Do Francji przyjechało prawie 500 zawodników z 41 państw. W klasyfikacji medalowej najlepsi okazali się Francuzi, którzy zdobyli o jeden złoty medal więcej od Polaków. Reprezentanci naszego kraju sięgnęli po 21 krążków, w tym 6 złotych, 9 srebrnych i 6 brązowych. W klasyfikacjach wiekowych wywalczyli 100 medali: 40 złotych, 31 srebrnych i 29 brązowych.
Po tytuły mistrza świata sięgnęło czterech Polaków:
- Marcin Szarpak ze Świętochłowic – 1000 m i 250 m stylem dowolnym (rekordy świata)
- Michał Perl z Legionowa – 100 m i 50 m stylem klasycznym (rekordy świata)
- Filip Kołodziejski z Zielonej Góry – 50 m motylkiem
- Sławomir Wilkowski z Kędzierzyna-Koźla – 100 m zmiennym.
Medale srebrne zdobyli:
- Michał Perl – 50 m stylem dowolnym
- Filip Kołodziejski – 100 m stylem dowolnym
- Sławomir Wilkowski – 100 m stylem grzbietowym
- Paweł Bednarczyk - 50 m stylem motylkowym, 100 m stylem motylkowym
- Bartłomiej Kubkowski – 100 m zmiennym
- sztafeta 4 x 50 m mixed stylem dowolnym ( Michał Perl, Aleksandra Bednarek, Paweł Bednarczyk i Sławomir Wilkowski)
- sztafeta 4 x 50 m mixed stylem zmiennym ( Michał Perl, Aleksandra Bednarek, Paweł Bednarczyk i Sławomir Wilkowski)
- sztafeta 4 x 250 m stylem dowolnym (Marcin Szarpak, Aleksandra Bednarek, Michał Tomaszowski i Paweł Bednarczyk).
Medale brązowe:
- Filip Kołodziejski – 50 m stylem dowolnym, 50 stylem grzbietowym
- Paweł Bednarczyk – 100 m stylem dowolnym
- Michał Tomaszowski – 250 m stylem dowolnym, 100 m stylem motylkowym
- Marcin Szarpak – 500 m stylem dowolnym
W polskiej ekipie nie brakowało multimedalistów, ale to właśnie Filip Kołodziejski najczęściej stawał na podium.
Zobacz wideo: Filip Kołodziejski na najwyższym stopniu podium na mistrzostwach świata w pływaniu lodowym we Francji
Wideo: Archiwum prywatne
Mistrzostwa ze śladem węglowym w tle
Organizatorzy mistrzostw mocno zaskoczyli sportowców. Było podium, hymn, ale zabrakło medali zawieszanych na szyi.
- Musieliśmy zadowolić się widokiem wirtualnego medalu, wyświetlanego na elektronicznej tablicy i udostępnionego na indywidualnych kontach zawodników – mówi Filip Kołodziejski. Znak czasu? – Być może. Francuzi nie przygotowali medali, tłumacząc się chęcią zmniejszenia śladu węglowego – wyjaśnia.
Dyscyplina z olimpijskim potencjałem
Kolejne mistrzostwa świata odbędą się za dwa lata.
- Chcę się dobrze na nich zaprezentować — mówi nasz pływak. - IISA czyni także starania, aby pływanie lodowe stało się dyscypliną olimpijską – dodaje. - Bardzo na to liczę. Nie ukrywam, że start na igrzyskach olimpijskich jest moim wielkim marzeniem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?