To była uczta dla uszu. 60-osobowa orkiestra z pomocą 30-osobowego chóry przyprawiła wielu słuchaczy o ciarki. A obecni na sali fani kina byli w siódmym niebie. Wykonane zostały słynne tematy muzyczne z Piratów z Karaibów, Gladiatora, Harrego Pottera, Avatara, Listy Schindlera, Władcy Pierścieni.
Takie podobne, a takie inne
Nawet ci, którzy nie znają twórczości Johna Williamsa, Hansa Zimmera Jamesa Hornera bez trudu rozpoznaliby chyba wszystkie zaprezentowane utwory.
Już sama muzyka była wspaniała, ale śpiew chóru za każdym razem dodatkowo upiększał to, co wydawało się już doskonałe (jedyne, co irytowało, to… migające i „latające” po ścianach sali przez cały koncert kolorowe światła).
Przy okazji można było się przekonać, że wszyscy twórcy muzyki filmowej korzystają z podobnych dźwięków i zabiegów. Budują napięcie w podobny sposób, w podobny sposób i niemal identycznymi dźwiękami dają znać, kiedy podczas seansu mamy się bać, cieszyć czy wzruszać. Jednak każdy z nich – pomimo wielu podobieństw - i tak ma swój unikalny styl. Podobnie jak Wojciech Kilar – mogliśmy posłuchać jego utworów z filmu Dracula.
Finałowy koncert festiwalu (za pulpitem dyrygenckim stał Maciej Sztor) wypełnił całą salę koncertową filharmonii. A nawet trzeba było zrobić… dostawki. Na bis oklaskiwana na stojąco orkiestra zagrała temat z Piratów z Karaibów.
Klasyka współczesności
Przypomnijmy: do tej pory wiosenny Festiwal Muzyki Współczesnej im. Wojciecha Kilara powrócił po raz szósty w nowej, jesiennej odsłonie. Zaczął się 13 października.
- Przesunięcie wydarzenia na jesień było wyjściem naprzeciw potrzebom melomanów. Wszystko po to, by uczynić festiwal bardziej przystępnym dla większej rzeszy odbiorców. Temu celowi służą również nowa formuła wydarzenia oraz niższe ceny – informowała filharmonia jeszcze przed rozpoczęciem festiwalu.
Hasłem przewodnim tegorocznej edycji była „Klasyka współczesności”. Jak to rozumieć? - Przyświecał nam cel, by były to wydarzenia, podczas których każdy znajdzie coś atrakcyjnego dla siebie. Czerpaliśmy z doświadczeń wszystkich poprzednich edycji i w najnowszej zawarliśmy to, co najbardziej podobało się naszym gościom: najlepszą symfonikę, muzykę filmową oraz eksplorowanie nowych obszarów muzyki – mówił Mariusz Wróbel, dyrektor Filharmonii Gorzowskiej.
Zobacz wideo: Joanna i Paweł wyruszyli z Gorzowa fiatem 125p w podróż dookoła świata. Przez nimi tysiące kilometrów!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?