MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Fantastyczna sieciowa przygoda

Piotr Jędzura
Postaci w grze wyrysowano rewelacyjnie
Postaci w grze wyrysowano rewelacyjnie
Guild Wars Nightfall doskonale nawiązuje do poprzednika i jeszcze bardziej wydłuża doskonałą magiczną przygodę

Guild Wars to doskonale znana seria. Dlatego wiele radości sprawiła mi gra, która tym bardziej cieszy, bo nie wymaga żadnych opłat za grę w sieci. Więc czym prędzej ruszyłem w sieciową przygodę.

Trafiamy do pustynnej Elony z wojownicza krainą Koruną oraz Istan. Nie brakuje tu również regionów kupieckich oraz Zakon Słonecznych Włóczni pilnujący Elony. To wszystko sprawia, że świat gry jakby żył naprawdę.

Przygoda zaczyna się właśnie w Zakonie Słonecznych Włóczni. Od razu rzucają się nam w oczy dwie nowe klasy postaci. Derwisz z kosą w ręku to święty wojownik oddany bogom. Rewelacyjnie posługuje się boskimi zaklęciami. Patron jest drugą klasą postaci. Jest on aniołem stróżem Elony uzbrojonym we włócznię.

Z nowości spodobała mi się możliwość wynajmowania wojowników-bohaterów. I co ciekawe, nie zawsze sięgną oni po miecze za pieniądze. Czasami się po prostu odwdzięcza. Rekrutując ich możemy kierować się ich umiejętności czy też uzbrojeniem.

Pod kątem technicznej grupa ArenaNet spisała się na medal. Grafika jest doskonała , a płynne animacje tylko podnoszą jakość zabawy. Da się dobrze i bez nerwów grać w sieci.
Guild Wars: Nightfall przedłuża zabawę w doskonały już produkt. Co ważne nie ma tu miejsca na nudę. Nawet jak zdarza się "cięcia" w czasie gry to i tak nie maję one większego wpływu na rozgrywkę. Dziś to dla mnie najlepsza przygodowa sieciówka. I jak tak dobrze dalej pójdzie to będzie tym, czym jest Silent Hunter wśród symulatorów łodzi podwodnej. Czyli mistrzostwem świata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska