Przypomnijmy. W pierwszym ćwierćfinałowym spotkaniu żużlowej ekstraligi Stelmet Falubaz w niedzielę rozgromił na wyjeździe PGE Marmę 59:31. "Do półfinału jeden krok..." - mogą już sobie nucić fani drużyny spod znaku mychy Miki. Co po meczu powiedzieli zawodnicy i trenerzy?
Patryk Dudek, junior Stelmetu Falubazu (6 punktów+1 bonus): - Chyba pomógł mi relaks przed spotkaniem, bo w sobotę odwiedziłem lunapark w Chorzowie.
Jonas Davidsson, Szwed w barwach Stelmetu Falubazu (11+2): - Nie czuję się bohaterem tego meczu. Po prostu pojechałem tak, jak powinienem to robić już wcześniej.
Piotr Protasiewicz, kapitan Stelmetu Falubazu (12): - Jestem w wielkim szoku, oczywiście pozytywnym. Spodziewaliśmy się wyniku w granicach remisu, a tu takie świetne zawody i doskonały rezultat.
Kacper Rogowski, junior Stelmetu Falubazu (2+1): - Cieszę się z wygranej. Wiem, że popełniałem błędy, ale fajnie, że nie miały wpływu na rezultat.
Marek Cieślak, trener Stelmetu Falubazu: - Świetnie spisała się nasza druga linia. Davidsson pokazał, co potrafi, punktował Zengota, no i Dudek.
Dariusz Śledź, trener PGE Marmy: - Żużel polega na tym, żeby być szybszym od przeciwnika. Dziś zielonogórzanie byli znacznie szybsi od nas.
Dawid Lampart, junior PGE Marmy (6): - Szkoda moich startów z czwartego pola. Dwa razy rywale docisnęli mnie do bandy, ale taki jest żużel. Rywal był lepszy.
Jason Crump, Australijczyk w barwach PGE Marmy (10): - Cóż tu można mówić? Oni byli po prostu szybsi...
Więcej we wtorek, 9 sierpnia w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?