Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Falubaz Zielona Góra obronił tytuł drużynowego mistrza Polski. O złotym medalu zdecydowały derby ze Stalą w Gorzowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Szymon Kozica
Szymon Kozica
Do mety mknie para Maciej Jaworek - Henryk Olszak
Do mety mknie para Maciej Jaworek - Henryk Olszak Alicja Skowrońska
Jarosław Glinka, Andrzej Huszcza, Maciej Jaworek, Alfred Krzystyniak, Jan Krzystyniak, Aleksander Olszak, Henryk Olszak, Wiesław Pawlak i Stefan Żeromski, trenerzy Stanisław Sochacki i Bonifacy Langner - oto ekipa Falubazu Zielona Góra, która w sezonie 1982 obroniła tytuł drużynowego mistrza Polski na żużlu. Kluczowe były zwycięstwa w Gorzowie i Lesznie.

W roku 1981 Falubaz Zielona Góra świętował zdobycie pierwszego w historii klubu złotego medalu drużynowych mistrzostw Polski. Do sezonu przystępował mocno zbudowany tym sukcesem. Miał szansę zostać piątym zespołem, który obronił tytuł (po ekipach z Leszna, Rybnika, Rzeszowa i Gorzowa). Ale rywale też byli zmotywowani, zgodnie z zasadą „bij mistrza”. Falubaz jednak pokazał klasę, choć w drodze po drugie z rzędu złoto przytrafiły się potknięcia, a nawet wstydliwa porażka...

Obejrzyj też

Falubaz wygrywa w Lesznie 50:39
Już w drugiej kolejce spotkań doszło do hitu, który elektryzował kibiców w latach 80. i elektryzuje do dziś. Falubaz kontra Unia - w Lesznie. Andrzej Huszcza kontra Roman Jankowski (obaj rocznik 1957). Wtedy byli gwiazdami ligi, dziś są legendami swoich klubów. Ale niedziela 18 kwietnia 1982 należała do pana Andrzeja, który dwa razy stanął z „Jankesem” pod taśmą i dwa razy był lepszy.

„Wartościowego wyczynu dokonał broniący mistrzowskiego lauru Falubaz Zielona Góra, pokonując w wyjazdowym meczu wicemistrza Polski - Unię Leszno 50:39” - informował Roman Siuda w „Gazecie Lubuskiej” z 19 kwietnia 1982 roku (w tym miejscu musimy jednak pospieszyć z wyjaśnieniem czy małym sprostowaniem, bo redaktor troszeczkę się zagalopował: wicemistrzem była Stal Gorzów, a Unia w sezonie 1981 wywalczyła brązowy medal). „Mecz Unia - Falubaz wywołał w Lesznie olbrzymie zainteresowanie. Wiele powodów do radości mieli liczni zielonogórscy kibice, bowiem cały zespół zaprezentował się doskonale, poszczególni zawodnicy, z których na szczególne uznanie zasłużyli: Maciej Jaworek, Andrzej Huszcza i Wiesław Pawlak, jeździli bojowo i skutecznie. W trudnej sytuacji kadrowej zespół wykazał przykładną odporność psychiczną, co rokuje nadzieje na dobrą postawę w kolejnych meczach”.

Leszczyńscy kibice psioczyli co się zowie na fabryczne Jawy Romana Jankowskiego, bowiem as atutowy gospodarzy miał wiele kłopotów ze sprzętem.

I dalej: „Obok wspomnianych już walorów zielonogórzanie dysponowali innymi jeszcze atutami. Przede wszystkim na podkreślenie zasługuje doskonałe przygotowanie sprzętu (brawo Tadeusz Tumiłowicz i Jan Ratajczyk!) oraz błyskotliwe starty, które w kilku przypadkach okazały się czynnikiem decydującym. Leszczyńscy kibice psioczyli co się zowie na fabryczne Jawy Romana Jankowskiego, bowiem as atutowy gospodarzy miał wiele kłopotów ze sprzętem”.

Dodajmy, że lider Unii na własnym torze uciułał ledwie 5 punktów (3, 1, d, d, 1). Tymczasem 8 sierpnia w rewanżu w Zielonej Górze przywiózł duży komplet, czyli 18 punktów (3, 3, 3, 3, 3, 3).

Trwa głosowanie...

Jak spisze się Falubaz Zielona Góra w sezonie 2020?

„Po dwóch pierwszych remisowych wyścigach trzeci zielonogórzanie wygrali 4:2, obejmując prowadzenie” - relacjonował dalej Siuda. „Rezultatem 5:0 zakończył się ósmy bieg. Jadący na drugiej pozycji Jankowski miał defekt motocykla, natomiast Feld kontynuował wyścig bez łyżwy i został zdublowany. Zwyciężył Jaworek przed Krzystyniakiem. Po dziesięciu biegach Unia prowadziła 30:29 i od tego momentu zielonogórzanie całkowicie przejęli inicjatywę. Wprawdzie z pozostałych pięciu biegów jeden podwójnie wygrali gospodarze, jednak cztery pozostałe zakończyły się wygraną gości 5:1. A zatem - zasłużony sukces drużyny Falubazu”.

Falubaz przegrywa w Rzeszowie 28:62
Wspomniana na wstępie wstydliwa porażka nadeszła w czwartej kolejce spotkań. Falubaz poległ w Rzeszowie, nie wygrywając indywidualnie choćby jednego wyścigu, a sześć przegrywając podwójnie.

W „Gazecie Lubuskiej” z 3 maja 1982 roku pod zdobyczami punktowymi poszczególnych żużlowców i statystyką meczu zamieszczona została skąpa relacja: „Powyższe zestawienie zastępuje wszelkie komentarze. Na specyficznym rzeszowskim torze żużlowcy Falubazu nie czuli się najlepiej, podczas gdy gospodarze przechodzili siebie, jeżdżąc bojowo, skutecznie. Na dobrą sprawę tylko Maciej Jaworek nie zawiódł, choć i jemu nie udało się wygrać wyścigu. Henryk Olszak po upadku w swoim trzecim wyścigu (z powtórki został wykluczony) więcej nie startował i zastąpił go młodszy brat - Aleksander”.

Po dotkliwej porażce w Rzeszowie Falubaz spadł na trzecie miejsce w tabeli. Ale przecież nieważne, jak się zaczyna - ważne, jak się kończy... A Falubaz skończy jako mistrz. Mało tego - wicemistrzem zostanie Unia Leszno, która po czterech kolejkach spotkań na koncie miała ledwie punkcik i zamykała tabelę.

Falubaz wygrywa w Gorzowie 47:43
Przed 15. kolejką spotkań (czwartą od końca) Falubaz przewodził ligowej tabeli, mając dwa punkty przewagi nad Stalą Gorzów i trzy nad Unią Leszno. Wtedy przyszedł czas na lubuskie derby.

„Od pierwszego wyścigu rozgorzała na gorzowskim torze twarda, ale czysta walka o zwycięstwo, które może okazać się na wagę drużynowego mistrzostwa Polski. W premierowym biegu Olszak i Pawlak pokonali podwójnie 5:1 parę Stali Rembas - Okupski. W następnym wyścigu Jancarz bez trudu wygrał z J. Krzystyniakiem i Jaworkiem, ale jego partner Grzelak nie sprostał rywalom. W trzecim duet Woźniak - Nowak pokonał Huszczę i Żeromskiego i wynik wyrównał się na 9:9. Dwa kolejne wyścigi przyniosły zwycięstwa zielonogórzanom po 4:2 i goście objęli prowadzenie różnicą 4 pkt. (17:13). Po remisowym biegu szóstym w dwóch następnych stalowcy rewanżują się rywalom i także wygrywają po 4:2 i znów był rezultat remisowy 24:24” - pisał Krzysztof Hołyński na łamach „Gazety Lubuskiej” z 13 września 1982 roku.

I dalej: „Emocje rosły z minuty na minutę. W 9 biegu Jancarz miał defekt motocykla, będąc na prowadzeniu, i Falubaz wygrywa 5:1 (Żeromski przed Huszczą). W 10 wyścigu padł remis 3:3, a w następnym gorzowianie zwyciężyli 5:1 i kolejny raz stan meczu wyrównał się (33:33). Po dwóch biegach remisowych przedostatni wyścig wygrywają goście 4:2 (Olszak przed Fabiszewskim, Jaworkiem i Woźniakiem). Przed końcowym biegiem Falubaz objął prowadzenie 43:41 i wiadomo było, że Stal - jeśli miałaby wygrać spotkanie - musiałaby zwyciężyć w tej gonitwie 5:1. W przypadku 4:2 dla miejscowych mecz zakończyłby się remisem. Każdy inny wynik był sukcesem zielonogórzan. I tak się stało. Świetnie wystartował Huszcza, nie oddał prowadzenia do mety, a trzecie miejsce (za Rembasem) zajął Pawlak i wygrana 4:2 przypieczętowała triumf Falubazu”.

Wprawdzie także Falubazł uległ osłabieniu w trakcie spotkania, po pechowym upadku spowodowanym w ferworze walki przez rywala kontuzji doznał Jan Krzystyniak, ale brak Jancarza był znacznie więcej odczuwalny w zespole Stali.

„Niewątpliwie przełomowym momentem był defekt motocykla Jancarza w 9 wyścigu. Stal Gorzów ani razu nie wyszła na prowadzenie w tym spotkaniu i właśnie wówczas miała na to szansę, bo Jancarz prowadził zdecydowanie do ostatniego okrążenia, a na trzecim miejscu jechał przez dłuższy czas Fabiszewski. Na domiar złego Jancarzowi odnowiła się kontuzja barku i już więcej nie wystąpił na torze, co w decydującym stopniu osłabiło gospodarzy w decydującej fazie meczu. Wprawdzie także Falubazł uległ osłabieniu w trakcie spotkania, po pechowym upadku spowodowanym w ferworze walki przez rywala kontuzji (na szczęście, niegroźnej) doznał Jan Krzystyniak i również już nie jeździł, ale brak Jancarza był znacznie więcej odczuwalny w zespole Stali” - przekonywał Hołyński...

Falubaz stawia mistrzowską pieczęć
Po zwycięstwie w Gorzowie Falubaz wjechał na autostradę prowadzącą do tytułu drużynowego mistrza Polski. Rozbił u siebie Polonię Bydgoszcz, wygrał ze Startem w Gnieźnie i już przed ostatnią kolejką spotkań złoto miał w kieszeni. Na kończący sezon mecz z Apatorem Toruń zielonogórzanie wyjechali na przyczepie z napisem „Mistrz Polski 81-82”.

„Wczoraj zakończyły się rozgrywki ekstraklasy żużlowej. Mistrzowski tytuł obronili żużlowcy zielonogórskiego Falubazu, którzy w ostatnim spotkaniu, mając zapewnione pierwsze miejsce w tabeli, pokonali Apatora Toruń” - można było przeczytać w „Gazecie Lubuskiej” z 11 października 1982 roku. „Po meczu odbyła się miła uroczystość wręczenia złotych medali dla najlepszych żużlowców sezonu 1982. Kolejno na najwyższym podium stawali: Andrzej Huszcza - indywidualny mistrz Polski, następnie ten sam zawodnik wraz z Janem Krzystyniakiem - najlepszy duet gorzowskich mistrzostw par, dalej Maciej Jaworek - młodzieżowy mistrz Polski i zdobywca Srebrnego Kasku, oraz pozostali żużlowcy Falubazu - Henryk Olszak, Alfred Krzystyniak, Jarosław Glinka, Stefan Żeromski i Wiesław Pawlak”.

14 zwycięstw i 4 porażki

  1. Falubaz Zielona Góra - Kolejarz Opole 52:38
  2. Unia Leszno - Falubaz Zielona Góra 39:50
  3. Falubaz Zielona Góra - ROW Rybnik 57:33
  4. Stal Rzeszów - Falubaz Zielona Góra 62:28
  5. Falubaz Zielona Góra - Wybrzeże Gdańsk 66:23
  6. Falubaz Zielona Góra - Stal Gorzów 55:34
  7. Polonia Bydgoszcz - Falubaz Zielona Góra 44:46
  8. Falubaz Zielona Góra - Start Gniezno 62:27
  9. Apator Toruń - Falubaz Zielona Góra 53:37
  10. Kolejarz Opole - Falubaz Zielona Góra 47:43
  11. Falubaz Zielona Góra - Unia Leszno 47:42
  12. ROW Rybnik - Falubaz Zielona Góra 38:52
  13. Falubaz Zielona Góra - Stal Rzeszów 60:30
  14. Wybrzeże Gdańsk - Falubaz Zielona Góra 52:38
  15. Stal Gorzów - Falubaz Zielona Góra 43:47
  16. Falubaz Zielona Góra - Polonia Bydgoszcz 54:35
  17. Start Gniezno - Falubaz Zielona Góra 42:48
  18. Falubaz Zielona Góra - Apator Toruń 53:37
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska