W piątek 29 listopada ofiarą metody „na wnuczka” padła 71-letnia kobieta z Zielonej Góry, która straciła 35 tys. złotych. Kolejny identyczny przypadek miał miejsce w poniedziałek 30 listopada. Tym razem 76-letni mężczyzna z tego samego miasta przekazał oszustom 50 tys. złotych.
Ten dzień był również pechowy m.in. dla 87-letniego mieszkańca Międzyrzecza. Zadzwonił do niego mężczyzna i podał się za policjanta. Poinformował, że jego syn spowodował wypadek i za „ciche załatwienie sprawy”, musi wpłacić za niego kaucję w wysokości 40 tys. zł. Mężczyzna długo się nie zastanawiał i już po kilku minutach przyniósł pieniądze w umówione miejsce.
Policjanci ustalili, że w tym samym dniu podobnych telefonów na terenie Międzyrzecza było znacznie więcej. Do komendy zgłosiło się łącznie aż siedem osób. W tych przypadkach przestępcy, usiłujący wyłudzić pieniądze, mówili, że są wnukami i potrzebują wsparcia finansowego swoich bliskich, wymyślając przy tym rozmaite historie, z których wynikało, że jeżeli im nie pomogą, to będą mieli ogromne problemy. Na szczęście starsze osoby nie dały się nabrać. Dopytywały, z kim dokładnie rozmawiały, chciały znać szczegóły, albo krótko kwitowały, że nie mają pieniędzy lub po prostu rozłączały się.
„To ja twój wnuczek”
Takie słowa, wypowiedziane przez zachrypniętego mężczyznę, usłyszały w słuchawce telefonu dwie starsze kobiety, mieszkanki powiatu świebodzińskiego. W trzecim przypadku zachrypnięty głos przedstawił się jako bratanek. Do zdarzeń również doszło w poniedziałek 30 listopada br. W każdym z przypadków rozmowy były tak prowadzone, aby kobiety same rozpoznały, kto do nich dzwoni sugerując, że rozmawiają z wnuczkiem lub bratankiem. Jednak tym razem, czujność pań nie pozwoliła oszustom na realizację ich planów. Kiedy kobiety zorientowały się, że nie rozmawiają z rodziną, fałszywi wnuczkowie rozłączali się.
Ostanie, na szczęście nieudane przypadki, podobnych przestępstw policjanci odnotowali na terenie Gorzowa Wlkp. i Nowej Soli. Policja apeluje o uwagę i rozsądek. Najlepszym sposobem, aby nie dać się oszukać jest ograniczone zaufanie. Pieniądze przekazujmy tylko wtedy, gdy jesteśmy w stu procentach pewni, że trafią one do odpowiedniej osoby. Policjant, czy funkcjonariusz innych służb, nigdy nie poprosi nas o pieniądze. Pamiętajmy, aby o każdej próbie podobnego oszustwa powiadomić policję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?