W środę 4 marca około godz. 9 rano dyrekcja i nauczyciele podstawówki ewakuowali uczniów ze szkoły przy ul. Świerczewskiego. Powód? Podczas prac budowlanych na jej terenie operator koparki zauważył pocisk moździerzowy z czasów drugiej wojny światowej.
- Przed godz. 9 dostaliśmy zgłoszenie od dyrektora o ujawnieniu pocisku. Na terenie szkoły trwały prace budowlane. Koparka wykopała korzenie i wtedy jej operator zauważył pocisk - relacjonuje asp. szt. Justyna Kulka, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Krośnie Odrz.
Dyrektor podstawówki podjął decyzję o ewakuacji uczniów. Najmłodsi - z klasy zerowej - z opiekunami trafili do świetlicy, która znajduje się na terenie komisariatu policji w Gubinie. Klasy 1-3 przeszły do pobliskiego kościoła, a starsi uczniowie zostali odesłani do domów. - Oczywiście wcześniej o wszystkim powiadomiono rodziców, a ewakuowanym uczniom towarzyszyli opiekunowie ze szkoły - podkreśla asp. szt. Justyna Kulka.
Saperzy zabezpieczyli i zabrali niewybuch. Okazał się nim pocisk moździerzowy z czasów drugiej wojny światowej. Około godz. 11 było już po akcji. W sumie ewakuowano 460 osób.
Przeczytaj też: Morderstwo w Łagowie wstrząsnęło okolicą