- Przez 27 lat sporo ważnych akcji się nazbierało. Chyba największą była ta w Kuźni Raciborskiej. Działaliśmy przez tydzień. Do końca życia nie zapomnę też wielkiej powodzi 11 lat temu. Poza tym sporo było wypadków drogowych, w tym także śmiertelnych. Do naszego zawodu potrzebna jest nie lada odwaga. Ja zawsze byłem sprawny i nie miałem chwil słabości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!