[galeria_glowna]
Przy dźwiękach poloneza maturzyści z "ekonomika" weszli na salę To-Tu. Panowie trzymali w rękach czerwone i białe róże. W pewnej chwili stanęli przed partnerkami, klęknęli i wręczyli im kwiaty.
- Aż mi się łza w oku zakręciła, w końcu córka zdaje maturę - powiedział Karol Likus. Po chwili uwiecznił tą chwilę kamerą wideo.
Uczniowie z Zespołu Szkól Ekonomicznych bawili się jak na balu. Rewelacją była fontanna czekolady i owoce do moczenia w słodkim przysmaku. - Dziś studniówka jest już jak wesele, to nie to co kiedyś - mówi Dariusz Chabura, szef To-Tu. Menu również jest coraz bardziej wyszukane. Choć bywają i wyjątki. - Przed kilkoma dniami na studniówce rekordy popularności biły zapiekanki i hot-dogi - mówi D. Chabura.
Maturzyści z ekonomika w sali To-Tu tańczyli do rana.
Druga, sobotnia studniówka ZSE odbywała się w Snooker Klubie. Tam również tańcom nie było końca. Tak jak w To, Tu na scenie występował zespół. W przerwach leciała muzyka z płyt. Zabawie nie było końca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?