To był szczególny przypadek. Stary recydywista. Miał ksywę „Eddy Mercx” albo „Łańcuch”. Kradł tylko rowery. Taka specjalizacja albo schorzenie - pisze w swojej książce Andrzej Flügel, od 30 lat dziennikarz "Gazety Lubuskiej", który wcześniej pracował jako więzienny wychowawca. Ze wspomnień z tego okresu powstała książka "Schowani do wora", której fragment prezentujemy.
Wideo
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!