Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś plocha draha na Markecie, czyli Grand Prix w Pradze

(pat)
fot. Bogusław Sacharczuk
Dziś w stolicy Czech odbędzie się trzecia runda Grand Prix. Faworytami będą tradycyjnie IMŚ Jason Crump, Nicki Pedersen i Tomasz Gollob. Namieszać może drugi z Polaków Jarosław Hampel, któremu tor na Markecie wybitnie pasuje.

Za nami dwie odsłony cyklu. Po turniejach w Lesznie i szwedzkim Goeteborgu na czele klasyfikacji dość niespodziewanie plasuje się Duńczyk Kenneth Bjerre. Zawodnik Betardu WTS Wrocław zgromadził 30 punktów i o cztery wyprzedza obrońcę tytułu Australijczyka Jasona Crumpa. Tuż za nimi znajduje się duet biało-czerwonych: Jarosław Hampel (24 pkt.) i kapitan Caelum Stali Gorzów Tomasz Gollob (22 pkt.). Pierwszy z Polaków zaliczył znakomity występ na inaugurację Grand Prix, drugi błyszczał w Skandynawii.

Taki sam dorobek, jak "Chudy" ma także brązowy medalista z 2009 r. Rosjanin Emil Sajfutdinow. W tym roku, w odróżnieniu od poprzednich sezonów, w klasyfikacji generalnej panuje niezły ścisk, a kroku faworytom dotrzymuje nawet jeden z najstarszych uczestników IMŚ, były reprezentant gorzowskiej Stali, sympatyczny Szwed Magnus Zetterstroem. Dlatego wytypowanie murowanego faworyta do zwycięstwa w stolicy Czech jest praktycznie niemożliwe. Kto zatem ma największe szanse?

Królem Pragi jest "Kangur" Crump, który wygrywał na Markecie trzy lata z rzędu - 2002-2004. Udane występy w ostatnich latach to domena jednak Nickiego Pedersena, triumfatora z 2007 i 2008 r. "Crumpie" zaliczył wpadkę w ostatnim turnieju i zamierza odrobić stratę już w Czechach. "Power" od początku sezonu w GP nie błyszczy, a przecież Duńczyk marzył o odzyskaniu mistrzowskiej korony. Na kolejne niepowodzenie trzykrotny mistrz świata już nie może sobie pozwolić.

Groźni będą na pewno jego rodacy. Bjerre, który w ubiegłym sezonie pozostał w cyklu rzutem na taśmę, teraz dojrzał i w tym radzi sobie coraz lepiej. Kto wie, czy w tym roku nie pokusi się nawet o walkę o medale. Póki co, jego prowadzenie po dwóch turniejach traktowane jest w światku z przymrużeniem oka. Ale rok temu podobnie było z Sajfutdinowem, który również znakomicie rozpoczął rywalizację, a potem sięgnął o medal. Wielką niewiadomą jest występ kolejnego z Duńczyków, Hansa Andersena, któremu tor w Pradze także leży. W dwóch pierwszych tegorocznych zawodach spisał się jednak przeciętnie.
Cichym faworytem jest Australijczyk Chris Holder. Na razie "Kangur" pokazał się z dobrej strony, choć jeszcze nie na tyle dobrze, jak liczyli na to fani z antypodów. Jego czas w IMŚ jeszcze nie nastał, ale Holder jest w stanie sprawić niejedną niespodziankę. Czyżby już dzisiaj? Być może dni chwały przypomni sobie Amerykanin wiekowy Greg Hancock. Zawodnik Falubazu Zielona Góra trzykrotnie stawał na podium Grand Prix Czech (wygrał w 1997 r., dwukrotnie był drugi - w 1999 i 2002 r.). Dwa lata temu ponownie awansował do Wielkiego Finału, ale tym razem znalazł się tuż za podium.

Wśród faworytów są także nasi. Tomasz Gollob wciąż marzy o tytule IMŚ i dlatego musi zapomnieć o ubiegłorocznym, przeciętnym starcie w 2009 r., gdy zgromadził tylko siedem "oczek", nie wygrywając przy tym żadnego wyścigu. "Chudy" jedyny raz triumfował w Pradze w 1999 r. Jeśli pogoda nie spłata figla (w ostatnich latach często żużlowcom przyszło jeździć w bardzo trudnym warunkach, na torze po opadach deszczu), to kapitan żółto-niebieskich jest w stanie znaleźć się przynajmniej w półfinale, choć nasze apetyty sięgają przynajmniej finału.

Jeszcze większe nadzieje polscy kibice wiążą z występem Jarosława Hampela. "Mały" dwukrotnie był drugi (2004 i 2007), a pięć lat temu stanął na najniższym stopniu podium. Zawodnik leszczyńskich "Byków" znakomicie spisał się na domowym torze w Lesznie, w Goeteborgu było jednak dużo gorzej. Czy przełamanie nastąpi już teraz? Oby. Jest jeszcze Rune Holta, które w Czechach także notował udane starty i na pewno stać go na wielki wynik.

Początek zawodów o godz. 19.00, transmisja w Canal+Sport od godz. 18.50.

Lista startowa: 1. Hans Andersen (Dania), 2. Matej Kus (Czechy), 3. Jason Crump (Australia), 4. Tai Woffinden, 5. Chris Harris (obaj Wielka Brytania), 6. Jarosław Hampel, 7. Rune Holta (obaj Polska), 8. Andreas Jonsson (Szwecja), 9. Chris Holder (Australia), 10. Magnus Zetterstroem (Szwecja), 11. Greg Hancock (USA), 12. Kenneth Bjerre (Dania), 13. Tomasz Gollob (Polska), 14. Nicki Pedersen (Dania), 15. Fredrik Lindgren (Szwecja), 16. Emil Sajfutdinow (Rosja), rez. 17. Lubos Tomicek, 17. Zdenek Simota (obaj Czechy).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska